Zwolennicy transhumanizmu postulują zasadność wykorzystywania nauki i techniki do pokonania naszych biologicznych ograniczeń; mają nadzieję, że za sprawą obecnych oraz przyszłych technologii będziemy mieli sposobność zostania postludźmi o możliwościach znacznie przekraczających te, którymi dysponujemy obecnie.
Czym jest transhumanizm?
Precyzyjne zdefiniowanie pojęcia „transhumanizm” okazuje się niełatwym zadaniem. Trudności w jednoznacznym spojrzeniu na termin wynikają przeważnie z kilku czynników. Pierwszym z nich jest fakt, że stojący za nim zamysł dla większości ludzi pozostaje nieznany lub znaczeniowo rozmyty; wyobrażenia o przyszłości człowieka na płaszczyźnie jego integracji z maszynami wciąż czerpane są głównie z kultury popularnej. Filmy, seriale i gry wideo poruszające kwestię naszych relacji z technologią — zazwyczaj o charakterze dystopijnym — budują często narrację, w której pogłębienie tych relacji sprowadza na ludzkość głównie negatywne konsekwencje. W efekcie tego postulaty transhumanistyczne bywają przedstawiane wyłącznie jako zagrożenie lub niewiarygodne wizje bazujące na science-fiction. Utrudnia to z pewnością publiczną debatę na ich temat, a racjonalna weryfikacja narastających obaw związanych z technologią, nierzadko zresztą słusznych, staje się w takich warunkach co najmniej problematyczna i podatna na wszelkiego rodzaju fake newsy bądź teorie spiskowe.
Kolejną przyczyną jest specyfika ruchu powstałego w oparciu o ideę transhumanistyczną. Obejmuje on wiele sprzecznych ze sobą stanowisk i swobodnie powiązanych dziedzin. Wyraża się to m.in. w mnogości wyodrębnionych nurtów czy różnorodności jego zwolenników pod kątem przekonań politycznych. Z tego powodu różne są nie tylko opinie nt. transhumanizmu, ale także sposoby jego przedstawiania – począwszy od ujęcia naukowo-badawczego, kończąc nawet na przypisywaniu mu charakteru wyznaniowego. Celnie porusza tę kwestię J. Łepkowski w Transhumanizm – nowa religia?: „W zależności od stanowisk światopoglądowych ludzie nie tylko inaczej oceniają transhumanizm, ale też przedstawiają go przy pomocy różnych kategorii. Mówi się więc o transhumanizmie jako o ruchu (naukowym, intelektualnym, społecznym, kulturowym, politycznym), nurcie w badaniach naukowych, sposobie myślenia, postawie życiowej, światopoglądzie, filozofii, ideologii, paradygmacie ale też lifestyle’u, hobby, utopii, sekcie, a nawet krypto-agendzie (na przykład Doliny Krzemowej czy New World Order)”.
Jedną z odpowiedzi na pytanie „czym jest transhumanizm?” znajdziemy w dokumencie opracowanym przez liczne grono transhumanistyczne w połowie lat dziewięćdziesiątych (z późniejszymi aktualizacjami) o nazwie Transhumanist FAQ:
„Transhumanizm to pewien sposób myślenia o przyszłości oparty na założeniu, że ludzki gatunek w swojej obecnej formie nie stanowi końca naszego rozwoju, ale raczej jego stosunkowo wczesną fazę”.
W ramach tej koncepcji zwolennicy transhumanizmu postulują zasadność wykorzystywania nauki i techniki do pokonania naszych biologicznych ograniczeń; mają nadzieję, że za sprawą obecnych oraz przyszłych technologii będziemy mieli sposobność zostania post-ludźmi o możliwościach znacznie przekraczających te, którymi dysponujemy obecnie. Należy jednak zaznaczyć, że transhumanizm nie implikuje bezrefleksyjnego techno-optymizmu. Dostrzegając możliwe negatywne następstwa rozwoju technologicznego, transhumaniści zajmują się również badaniem związanych z nim potencjalnych niebezpieczeństw, a także zagadnieniami etycznymi dotyczącymi opracowywania i wykorzystywania najnowszych technologii.
Szczególną uwagę na tę sferę zwraca Nick Bostrom w Transhumanist Values. Przedstawia w jaki sposób jednym z podstawowych warunków realizacji założeń transhumanistycznych, obok postępu technologicznego oraz szerokiego dostępu do oferowanych przez niego możliwości, jest globalne bezpieczeństwo. Pewnych zagrożeń nie będziemy w stanie uniknąć, jednak Bostrom wskazuje jedno z nich, którego należy się za wszelką cenę wystrzegać — ryzyka egzystencjalnego. Definiuje je jako „takie, którego niekorzystny rezultat albo unicestwiłby inteligentne życie na Ziemi, albo trwale i drastycznie ograniczył jego potencjał”. Za możliwe przyczyny wystąpienia ryzyka egzystencjalnego Bostrom uważa możliwą wojnę biologiczną, destrukcyjne zastosowanie nanotechnologii, sztuczną inteligencję (choć jej dzisiejsze formy ani najbliżsi następcy nie stanowią zagrożenia dla ludzkiej egzystencji, sprawa komplikuje się w przypadku hipotetycznej superinteligencji), wojnę atomową (przy czym Bostrom koncentruje się na potencjalnych przyszłych wyścigach zbrojeń, a nie obecnym arsenale nuklearnym) i nieznane zagrożenie, którego sami możemy nie być obecnie świadomi.

Fot. TED Conference
Również Stephen Hawking ostrzegał przed sztuczną inteligencją. Uważał, że ludzie, którzy kroczą drogą powolnej ewolucji biologicznej, nie mogliby konkurować z w pełni rozwiniętą postacią sztucznej inteligencji i zostaliby przez nią zastąpieni. Mogłoby to w najgorszym scenariuszu oznaczać koniec rasy ludzkiej. Wskazywał przy tym, że jego zdaniem teoretycznie wykonalnym byłoby skopiowanie mózgu do komputera i zapewnienie w ten sposób formy życia po śmierci, jednak póki co wykracza to poza możliwości, którymi dysponujemy.
Pomimo dostrzegania niebezpieczeństw płynących z dalszego postępu technologicznego, Hawking wielokrotnie zwracał uwagę na to, że technologia może także odwrócić niektóre szkody wyrządzone planecie przez industrializację czy pomóc w walce z chorobami i biedą. Stwierdzał natomiast, że rozwój sztucznej inteligencji powinien podlegać odpowiedniej kontroli przy jednoczesnej świadomości jej potencjalnych zagrożeń, które musimy potrafić identyfikować i przygotowywać się na ich konsekwencje. Także Nick Bostrom porusza kwestię ogromnych potencjalnych korzyści płynących z rozwoju technologicznego, z których nie powinniśmy rezygnować. Według wielu transhumanistów niektóre nieprzemyślane zakazy mogą w rzeczywistości raczej zwiększyć szansę wystąpienia zagrożeń niż ją zmniejszyć, zarówno poprzez opóźnienie rozwoju zastosowań ochronnych tych technologii, jak i osłabiając pozycję tych, którzy zdecydują się przestrzegać danych zakazów, w stosunku do grup, które mu się nie podporządkują. Bostrom wysuwa bardziej obiecującą alternatywę, polegającą na zróżnicowanym postępie technologicznym; w takim przypadku dążylibyśmy do wpływania na kolejność, w jakiej rozwijałyby się technologie i moglibyśmy poczynić wysiłki na rzecz zahamowania rozwoju szkodliwych technologii przy jednoczesnym przyspieszeniu rozwoju korzystnych (a zwłaszcza zapewniających ochronę przed tymi szkodliwymi).
„Rozwój sztucznej inteligencji może być najgorszą lub najlepszą rzeczą, jaka przydarzyła się ludzkości” — powiedział Stephen Hawking podczas otwarcia Web Summit 2017 w Lizbonie. „Wszyscy macie potencjał, by przekraczać granice tego, co jest akceptowane lub oczekiwane, i myśleć na wielką skalę. Stoimy u progu nowego wspaniałego świata. To ekscytujące — choć niepewne — miejsce do życia, a wy jesteście pionierami”.

Fot. NASA HQ PHOTO
Do czego dążą transhumaniści?
Spora część rozważań transhumanistów skupia się wokół filarów wyszczególnionych przez Davida Pearce’a jako 3 Supers. Stanowi to dość zwięzły opis transhumanizmu, oparty na uwzględnieniu jego trzech głównych obszarów.

Fot. Marco Vega
David Pearce jest brytyjskim filozofem reprezentującym szkołę etyki negatywnego utylitaryzmu. Głosi ideę istnienia u ludzi silnego imperatywu moralnego na rzecz działań zmierzających do zakończenia cierpień czujących istot. Wyraża jednocześnie przekonanie, że zostanie to osiągnięte za sprawą nowoczesnych technologii (na czele z m.in. inżynierią genetyczną, choć rozważania filozofa obejmują także farmakologię, nanotechnologię i neurochirurgię; Pearce sądzi, że ich połączenie mogłoby umożliwić ludziom osiągnięcie wyższego stadium rozwoju, najpierw jako trans-ludzie, a finalnie jako post-ludzie). Pearce oraz wspomniany wcześniej Nick Bostrom założyli w 1998 roku organizację non-profit o nazwie World Transhumanist Association, która później przekształciła się w Humanity+. Stowarzyszenie propaguje etyczne użycie obecnych i przyszłych technologii w celu usprawnienia ludzkiej wydajności. Cele organizacji obejmują również wspieranie dyskusji oraz świadomości społecznej w obszarze powstających technologii, bronienie praw jednostek do modyfikacji swojego ciała i umysłu (co stanowi tzw. wolność morfologiczną oraz poznawczą), przewidywanie konsekwencji postępu technologicznego, a także wspieranie rozwoju technologii uznanych za mogące odnieść odpowiednio pozytywne skutki.
Do 3 Supers zalicza się:
Superdługowieczność — oznaczająca radykalne wydłużenie ludzkiego życia. Zniesienie obecnych ograniczeń dotyczących żywotności człowieka poruszane jest w kilku wariantach. Jednym z nich jest tzw. „mind-uploading” (tłumaczony najczęściej jako „transfer umysłu”), oznaczający hipotetyczne skopiowanie lub przeniesienie ludzkiej świadomości do komputera (mogłaby ona stanowić część wirtualnej rzeczywistości bądź wchodzić w interakcję z rzeczywistym światem za pomocą zdalnie sterowanego robota lub ciała biologicznego). Transfer umysłu w środowisku transhumanistycznym wywołuje sporo kontrowersji, czego przyczyną są często spory na temat samej istoty świadomości (tego, czy przeniesiony umysł nadal byłby danym człowiekiem, czy tylko jego kopią), realnych możliwości technicznych, kwestii prawnych oraz etycznych.

Fot. marcoderksen
Kolejną drogą do długowieczności okazuje się biologia. W ostatnich dekadach rośnie grupa naukowców oraz myślicieli uznająca starzenie się za proces chorobowy, podczas którego dochodzi do postępującego nagromadzenia uszkodzeń w organizmie i pogorszenia tym samym sprawności psychofizycznej. Pokładają oni nadzieje w biotechnologii odmładzającej, wierząc, że procesem starzenia u ludzi można manipulować, a nawet go odwrócić, co udało się do tej pory kilkoma różnymi sposobami na zwierzętach. Nurt anti-aging posiada grono oddanych zwolenników, ale ma też krytyków, pośród których wielu sądzi, że pewnych ograniczeń biologicznych nie będziemy w stanie przezwyciężyć, a z pewnością nie przez najbliższe dziesięciolecia. Z drugiej strony część transhumanistów i naukowców powiązanych z tym obszarem utrzymuje, że starzenie będzie już za moment przeszłością za sprawą wykładniczego tempa rozwoju technologicznego (jest wśród nich Raymond Kurzweil). Niektórzy są natomiast ostrożniejsi w szacunkach i przewidują, że mamy szansę na znaczące postępy w perspektywie około dwóch dekad; są to m.in. George Church (profesor genetyki w Harvard Medical School oraz nauk o zdrowiu i technologii na Harvardzie i Massachusetts Institute of Technology, a także dyrektor amerykańskiego Energy Technology Center i National Institutes of Health Centre of Excellence in Genomic Science) czy Aubrey de Grey (założyciel Fundacji SENS i współzałożyciel Methuselah Foundation).

Fot. Ars Electronica
Niektórzy transhumaniści obawiający się niedoczekania przełomowych odkryć w trakcie swojego życia podnoszą zasadność poddania się krionice.
Superinteligencja — poruszająca kwestię poprawy ludzkiej inteligencji, wytworzenia sztucznej inteligencji podobnej człowiekowi lub go przewyższającej, a także wykorzystania technologii do znacznego wzmocnienia procesów poznawczych u ludzi.
Superdobrobyt — obszar związany z chęcią zapewnienia powszechnego dobrobytu i szczęścia. Miałoby to się odbyć dzięki szerokiemu zastosowaniu rozwiązań technologicznych w celu m.in. eliminacji niekorzystnych stanów psychicznych oraz fizycznych, ograniczenia czynników wywołujących ból, poprzez przemiany społeczno-gospodarcze etc.
Oczekiwania wielu transhumanistów w tych obszarach są często skupione wokół zagadnienia „osobliwości technologicznej” — hipotetycznego punktu w czasie, w którym rozwój technologiczny stanie się tak szybki, a jego wpływ tak głęboki, że życie ludzkie zmieni się nieodwracalnie i wszelkie przewidywania człowieka dotyczące dalszego postępu mogą okazać się nieaktualne. Koncepcję i sam termin spopularyzował Vernor Vinge w swoim eseju The Coming Technological Singularity z 1993 roku. Pierwszym krokiem miałoby zostać stworzenie sztucznych inteligencji przewyższających intelektualnie ludzi; będąc bardziej rozwiniętym od człowieka, mogłyby one opracowywać jeszcze wydajniejsze sztuczne inteligencje, wywołując lawinowe zmiany technologiczne.
Znanym propagatorem koncepcji osobliwości jest wspomniany już wcześniej Raymond Kurzweil — amerykański naukowiec, informatyk i futurolog, a także dyrektor ds. Inżynierii w Google. W roku 1999 podczas ceremonii w Białym Domu prezydent Bill Clinton przyznał mu National Medal of Technology and Innovation, najwyższe odznaczenie w dziedzinie technologii w Stanach Zjednoczonych. Kurzweil otrzymał 21 doktoratów honoris causa i wyróżnienia od trzech prezydentów USA. PBS określiło Kurzweila jako jednego z 16 „rewolucjonistów, którzy stworzyli Amerykę” wraz z innymi wynalazcami ostatnich dwóch stuleci. Od lat 90. Kurzweil twierdzi, że dokładność jego 147 prognoz dotyczących przyszłości wynosi 90%, choć niektórzy przypisują mu mniejszy wynik. Opiera swoje przewidywania na prawie przyspieszających zwrotów; uważa, że tempo zmian technologii tworzonej przez człowieka przyspiesza, a jej moc rośnie w tempie wykładniczym. Za kluczowe technologie uznaje nanotechnologię, robotykę oraz biotechnologię. W swojej książce Nadchodzi osobliwość. Kiedy człowiek przekroczy granice biologii Kurzweil stwierdził:
„Określam datę nadejścia Osobliwości — oznaczającą głęboki i zmieniający wszystko proces przekształcenia ludzkich możliwości — na 2045 rok. Niebiologiczna inteligencja stworzona w tym roku będzie miliard razy potężniejsza niż cała dzisiejsza ludzka inteligencja”.

Fot. jdlasica
Nie wszyscy podzielają poglądy słynącego z techno-optymizmu Raya Kurzweila. Wciąż trwają dyskusje nad tym, czy technologiczna osobliwość jest w ogóle realnym scenariuszem, kiedy miałby się on potencjalnie urzeczywistnić, a także jaki przybrałby charakter. Niezależnie jednak od indywidualnych przekonań, obaw czy nadziei związanych z dalszym rozwojem technologicznym, większość transhumanistów oraz transhumanistycznych sceptyków zdaje się dostrzegać nadchodzące wyzwania, którym będziemy musieli stawić czoła w następnych dekadach w wymiarze społecznym, politycznym, ekonomicznym i kulturalnym.
Jak pisał Yuval Noah Harari w Homo deus. Krótka historia jutra:
„Zwykle boimy się zmian, ponieważ lękamy się tego, co nieznane. Ale jedynym i najważniejszym stałym elementem w dziejach jest to, że wszystko się zmienia”.
Źródła:
N. Bostrom, The Transhumanist FAQ 2.1 (2003), Faculty of Philosophy; Oxford University, World Transhumanist Association.
https://www.nickbostrom.com/ethics/values.html
https://www.nickbostrom.com/old/transhumanism.html
https://hpluspedia.org/wiki/The_Three_Supers
https://sens.org/
https://www.hedweb.com/hedab.htm
Y. N. Harari, M. Romanek, Homo deus. Krótka historia jutra, Wydawnictwo Literackie (2018).
J. Łepkowski, Transhumanizm — nowa religia?, Uniwersytet Warszawski, 2018.
Anti-Aging Pioneer Aubrey de Grey: “People in Middle Age Now Have a Fair Chance”
Home
https://edoras.sdsu.edu/~vinge/misc/singularity.html
R. Kurzweil, E. Chodkowska, A. Nowosielska, Nadchodzi osobliwość. Kiedy człowiek przekroczy granice biologii, LinguaLab, Warszawa 2016.
Zdjęcie tytułowe: Evynjct