Polak lubi to, co zna. Polak lubi także tego, kogo zna. Mowa oczywiście o tzw. Polaku statystycznym. A tenże z nie najlepszej strony pokazał się w przeprowadzonych nie tak dawno badaniach CBOS-u dotyczących spojrzenia na islam oraz jego wyznawców. Celem niniejszego artykułu nie jest krytyka negatywnej postawy wobec osób innego wyznania — chciałabym, abyśmy wspólnie zastanowili się nad źródłami i częściami składowymi takiej percepcji. Statystyczny Polak nie jest bowiem zły ani, eufemistycznie ujmując, niemądry. Skąd jednak wzięły się tak często pobrzmiewające uprzedzenia?
POLACY NIE ZNAJĄ MUZUŁMANÓW
Nieznajomość muzułmanów nie stanowi przeszkody w ich ocenianiu. Wizerunek islamu oraz jego wyznawców w percepcji Polaków nie pochodzi z kontaktów bezpośrednich. Zaledwie 14% badanych zna muzułmanina osobiście, a to oznacza, że 86% nie zna żadnego wyznawcy islamu. Skąd w takim razie ,,znamy” muzułmanów? Odpowiedź jest prosta — z przekazów mediów społecznościowych oraz tradycyjnych.

Problem z mediami jest następujący: o islamie i muzułmanach pisze się przede wszystkim w kontekście terroryzmu (praktyka pokazuje, że media stygmatyzują sprawców terroryzmu, nie samo zjawisko), migracji (łączonej bezpośrednio z terroryzmem jako przyszłym następstwem migracji, bez wskazania jej charakteru) oraz podkreślenia różnic kulturowych. I nie, nie zarzucam mediom masowego kłamstwa. Natomiast regularna wybiórczość takich przekazów prowadzi do pogłębienia uprzedzeń czy wykreowania negatywnych postaw. Nikt nie napisze o kolejnym dniu, który 90% procent wyznawców islamu przeżyło bez popełnienia przestępstwa czy wejścia w konflikt na tle różnić kulturowych, to się nie klika. Jeśli jeszcze dodamy to tego zjawisko tzw. baniek informacyjnych, otrzymamy komplet fundamentów pod budowę uprzedzeń opartych na negatywnych stereotypach. Swoją jakże istotną cegiełkę dokładają także prominentni polscy politycy, którzy negatywnie (w tym wypadku — bardzo często kłamiąc) o muzułmanach wypowiadali się podczas kampanii w 2015 roku, kiedy w Europie nasilił się kryzys migracyjny, choć Polska nie była nim zagrożona. Ta aktywność stanowiła klasyczny przykład tzw. handlu strachem, co w polskiej percepcji widoczne jest do dziś.
Warto także zwrócić uwagę na to, kto w Polsce muzułmanów zna. Są to zwykle osoby poniżej 44. roku życia, z dużych miast, z wyższym wykształceniem. Warto tę charakterystykę zapamiętać, ponieważ pojawi się ona w dalszej części artykułu niejednokrotnie korelując z pozytywną percepcją.
MUZUŁMANIE A WYZNAWCY INNYCH RELIGII (ALBO ŻADNEJ)
Emocje wobec wyznawców rozmaitych religii CBOS zbadał za pomocą metody termometru (skala od -50 stopni do +50 stopni — zimne to emocje negatywne, natomiast ciepłe to pozytywne). Najzimniejsze odczucia towarzyszą Polakom wobec muzułmanów, to aż 45%. Ciepłe odczucia deklaruje zaledwie 17%, a obojętne 38%. Średnia temperatura wynosi zatem -10,22 stopnie. Za muzułmanami znaleźli się świadkowie Jehowy; Polak lubi tego, kogo zna — z wyjątkiem częstych gości na klatce schodowej.

Kto zatem darzy muzułmanów najcieplejszymi uczuciami? Osoby o poglądach lewicowych, o wysokim statusie zawodowym, z wyższym wykształceniem. Kto wręcz przeciwnie? Osoby o poglądach prawicowych, o gorszym niż poprzednia grupa statusie materialnym, wierzący praktykujący. Cieplejsze uczucia deklarują także osoby, które miały pośredni kontakt z muzułmanami.
Co ciekawe, w porównaniu z badaniami na ten sam temat z 2015 roku odnotowano ochłodzenie uczuć wobec wszystkich wyznań. Tę informację pozostawię do indywidualnej refleksji.
ZDERZENIE CYWILIZACJI?
Potencjalne „zderzenie cywilizacji” w percepcji Polaków okazało się kwestią mocno spolaryzowaną. Na pytanie brzmiące „czy poważny konflikt między muzułmanami a Zachodem jest nieunikniony?” 38% respondentów odpowiedziało twierdząco, natomiast 37% zaprzeczyło. Od 2015 roku ubyło osób mówiących o porozumieniu (spadek o 6 pkt. proc.). Co ciekawe, w 2006 roku opinie na ten temat były diametralnie inne — prawie połowa odpowiadających miała pozytywny stosunek i tylko co 5 osoba była odmiennego zdania. Warto zastanowić się, co tak bardzo zmieniło się przez ostatnie 13 lat. Warto zastanowić się także…
DLACZEGO W OGÓLE MÓWIMY O KONFLIKCIE?
…i czy to aby nie panika moralna*? Po kolei — zacznijmy od przyczyn ewentualnego konfliktu, który dla niektórych Polaków już trwa. 41% uważa, że to przez różnice kulturowe i religijne. 40% utrzymuje, że to przez realizację interesów ekonomicznych i walkę o wpływy polityczne. 20% twierdzi, że to trudne do określenia. Powód nr 1 idzie w parze z poglądem, że konflikt jest nie do uniknięcia, a powód nr 2 z poglądem o możliwości porozumienia. Nie będzie zaskoczeniem, że widoczna jest korelacja z poglądami politycznymi, jak w przypadkach opisanych we wcześniejszych akapitach.
Osobiście zadaję sobie pytanie, z kim tak naprawdę Polacy-nie-muzułmanie mieliby ten konflikt prowadzić. W Polsce żyje bowiem ok. 20 tysięcy muzułmanów (podkreślam, że ich pochodzenie nie musi być arabskie/afrykańskie oraz przypominam, że 6800 uchodźców z Bliskiego Wschodu w ramach relokacji do Polski nie przyjęto). W ponad 38-milionowym państwie to nieduży odsetek, a dodatkowo stwierdzić można, że nie jest to grupa wyznaniowa mająca w Polsce jakiekolwiek istotne wpływy na rozmaite sfery życia (a już na pewno nie jest to sfera szeroko pojętej polityki, co oznacza, że akurat ta grupa nie decyduje o życiu Polaków). Mimo to dla 41% nie jest to wcale tak oczywiste.
ISLAM I MUZUŁMANIE W OCZACH POLAKÓW — SKOJARZENIA
Na percepcję muzułmanów i islamu składają się konkretne skojarzenia. Dla Polaków będą się one koncentrowały głównie wokół kwestii różnic kulturowych, religijnych i… przemocy. 66% twierdzi, że muzułmanie w Europie Zachodniej mają problem z asymilacją i nie przyswajają zastanych zwyczajów i wartości oraz są wobec nich nietolerancyjni. 61% uważa, że islam to religia zachęcająca do przemocy. Według 50% muzułmanie na ogół akceptują stosowanie przemocy wobec wyznawców innych religii (w tym terroryzm). Ciekawe (i niejako optymistyczne) wydaje się, iż 52% uważa, że to bieda i słabe wykształcenie, a nie sama religia tworzą podatny grunt pod terroryzm. 45% twierdzi, że muzułmanie słusznie mogą czuć się urażeni negatywnymi stereotypami (nie zgadza się z tym 27%). Według 43% muzułmanie potępiają zamachy terrorystyczne (według 25% przeciwnie). 31% wierzy, że muzułmanie nie mają wrogiego nastawienia do nie-muzułmanów, natomiast 37% się z tym nie zgadza.
PODSUMOWANIE I ŻYCZENIA ZAMIAST WNIOSKÓW
Sześciu na dziesięciu Polaków negatywnie postrzega islam. Choć Polacy nie znają muzułmanów, oceniają ich jako zagrożenie. Natomiast jeden Polak na czterech nie dostrzega konfliktogennego potencjału. Islam kojarzy się przede wszystkim z: Arabami (choć to tylko około 20% wyznawców islamu na całym świecie), terroryzmem i ogólnie zagrożeniem. Umacnia się przekonanie o nieuniknionej konfrontacji, choć w Polsce muzułmanie to niewielki odsetek na tle wszystkich występujących wyznań. Do takiej percepcji przyczynia się przede wszystkim brak edukacji w tym zakresie, rola szeroko pojętych mediów oraz działania polityków (przedstawianie Polski jako oblężonej twierdzy, wywoływanie paniki moralnej w okresie wyborczym, przedstawianie muzułmanów jako tzw. społeczność podejrzaną** oraz forsowanie poglądu, że migracja to przede wszystkim zagrożenie dla bezpieczeństwa, a nie problem humanitarny).
A życzenia będą proste — dajmy sobie szansę. Bo jeśli sobie jej nie damy, to się nie przekonamy. A jeśli się nie przekonamy — to z pewnością się nie dogadamy.
* Lęk przed zagrożeniem, które do nas nie dotarło i nie ma żadnych logicznych przesłanek, aby miało się tak stać (przykład: atak na WTC w 2001 roku i obawa, że podobny atak wydarzy się np. na polskiej wsi).
** Społeczność podejrzana to grupa osób (wyznaniowa/etniczna/narodowa), której, kolokwialnie mówiąc, bezrefleksyjnie przyklejono łatkę niebezpiecznej tylko ze względu na przynależność do danej grupy.
ŹRÓDŁA:
- CBOS: Postawy wobec islamu i muzułmanów. Komunikat z badań nr 148, grudzień 2019.
-
CBOS: Stosunek do przyjmowania uchodźców. Komunikat z badań nr 163, grudzień 2017.
-
S. ŁODZIŃSKI: Uchodźcy jako ,,społeczność podejrzana” (suspected community). Polska opinia publiczna wobec udzielania pomocy uchodźcom w okresie maj 2015 – maj 2017, Kraków–Warszawa 2017.
- S. URBAŃSKA: Cała Polska liczy eurosieroty: panika moralna i płeć w wykluczeniu oraz stygmatyzacji rodzin migrantów. W: Kultura i Społeczeństwo 54(3), Kraków 2008.
-
Z. BAUMAN: Obcy u naszych drzwi, Warszawa 2016.
-
Urząd do spraw Cudzoziemców.