16 września 1944 roku gen. Andriej Andriejewicz Własow, dowódca Rosyjskich formacji kolaborującej z Niemcami wygłosił w Pradze przemówienie. W oparciu o owe wystąpienie utworzono manifest Wyzwolenia Rosji oraz powołano do życia Komitet Wyzwolenia Narodów Rosji (KONR). Rozpoczęło się wtedy realne formowanie jednostek Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej (ROA), których idea jak zaraz się dowiecie, żyje po dziś dzień.
Tak jak Własowcy z desperacji i marzenia o wolnej Rosji byli gotowi sprzymierzyć się z Hitlerem, tak teraz przeciw własnemu narodowi część Rosjan postanowiła dołączyć do Ukrainy walcząc z Putinem, mając nadzieję na wyzwolenie Rosji spod władz post-sowieckich. W chwili obecnej po stronie Ukrainy walczą dwie formacje Rosyjskie: Legion Wolność Rosji (ros. Легион «Свобода России») oraz Rosyjski Korpus Ochotniczy (ros. Русский добровольческий корпус), w skrócie RDK.
Rekrutacja
Należy zadać sobie pytanie, skąd wziął się Rosyjski żołnierz po stronie Ukrainy? Odpowiedź brzmi: zewsząd. Legion Wolności powstał z jeńców i dezerterów, którzy byli gotowi walczyć przeciw Putinowi po stronie Ukrainy, kiedy RDK składa się głównie z Rosyjskich emigrantów i Rosjan mieszkających na Ukrainie, którzy nie poparli Specjalnej Operacji. Sam Ochotniczy Korpus miewa przez to problemy z rekrutacją. 20 lipca 2023 roku, za pośrednictwem platformy telegram RDK poinformował, że rosyjskie służby tworzą fałszywe konta i podszywają się pod formacje. Mieli oni wysyłać do potencjalnych ochotników propozycje dołączenia i oferować pomoc w przekraczaniu granicy. Mimo tych problemów liczba członków RDK i „Legionu Wolności” nadal rośnie. Pośród członków organizacji można znaleźć weteranów VDV (Rosyjska elitarna jednostka spadochronowa), a także byłych członków FSB.
Ideologia oraz cele RDK i Legionu
Wokół obu formacji istnieje wiele kontrowersji, głównie związanych z ideologią stojącą za członkami obu grup. Definitywnie RDK i Legion Wolności to nacjonaliści i radykalna prawica. Nie znamy osoby stojącej na czele „Legionu Wolności”, ale za to znamy jej głównego przedstawiciela (wręcz twarz legionu). Jest to Maksym Andronnikow „Cezar”. Był on członkiem Rosyjskiego Imperialnego Legionu – monarchistycznej, ultranacjonalistycznej, antyputinowskiej, antysemickiej i rewizjonistycznej organizacji terrorystycznej, powiązanej między innymi z Nordyckim Ruchem Oporu czy Atomwaffen. Sam Legion Imperialny jest też często oskarżany o szerzenie białej supremacji w swojej retoryce antyislamskiej. Michael Clarke, profesor studiów wojennych w King’s College w Londynie, powiedział w maju 2023 r.:
„Jest jasne, że Legion Wolności Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy to w przeważającej mierze grupy rosyjskich – samozwańczych „partyzantów” próbujących obalić rząd Putina i że są wśród nich zarówno neonazistowcy-bandyci futbolowi, niedoszli celebryci, jak i niektórzy na wpół poważni reformatorzy polityczni. Nie są to „liberałowie”, ale raczej zatwardziali rosyjscy nacjonaliści – tylko nie w stylu Putina”1.
Powiązanie Cezara z rosyjskimi monarchistami potwierdza sam Legion Imperialny. Jak czytamy na ich oficjalnym kanale telegramowym:
„Małpy Legionu Imperialnego. Pamiętasz wyrażenie, że Szatan jest małpą Boga? Więc oto jest. Mamy swoich fanów diabła. Legion Wolności. Ich osobistością medialną jest zastępca dowódcy Legionu Maksym Andronnikow. Ten klaun opuścił nasz ośrodek wiele lat temu. Był członkiem Legionu Imperialnego. Był prawosławnym monarchistą. Coś poszło nie tak i chłopak na początku Specjalnej Operacji Wojskowej podbiegł do Ukruf. Patrząc na nas i znając naszą drogę militarną, Andronnikow brał udział w tworzeniu antylegionu. Wziął od nas imię, swój znak wywoławczy „Cezar”, wbrew Legatowi (szefowi I.L.) i głównej idei rzekomo walki za Rosję. Tak naprawdę walczą za separatystów, przeciwko Rosjanom, naszemu językowi, historii, przeciwko prawosławiu. Krótko mówiąc, całkowicie skończony Judasz. Więc oto jest. Prędzej czy później Legion Imperialny spotka się w bitwie z małpimi diabłami i wtedy dowiemy się, czyja strona ma rację. Spór ten zostanie rozwiązany dopiero poprzez śmierć jednej ze stron, a my zrobimy wszystko, aby małpy wyginęły.”2
Ideologią stojącą za Legionem Wolności jest nacjonalizm i antyputinizm. Szef RDK stwierdził, że Rosyjski „Legion Wolności” ma zupełnie inne idee. Sam Maksymilian „Cezar” Andronikow w dniu 10 stycznia bieżącego roku został zawieszony tymczasowo ze względu na krytykę opozycji, w tym RDK, o której więcej w dalszej części artykułu. Przywódcą RDK jest Denis Kapustin (pseudonim White Rex), osoba dobrze znana w środowiskach kibicowskich i skrajnie prawicowych. W Niemczech, gdzie mieszkał od 2001, sprzedawał różne gadżety z symboliką nazistowską. Minister Spraw Wewnętrznych Renu i Westfalii – Herbert Reul (CDU) określił Kapustina jako jednego z najbardziej wpływowych nazistów w kraju. Jest on związany nie tylko z klubami Niemieckimi, ale również ze Spartą Praga czy Legią Warszawa. Miał on także prowadzić szkolenia militarnie działaczy Szwajcarskiej Partii Narodowej oraz Akcji Nacjonalistycznej (brytyjskiej, nielegalnej organizacji neonazistowskiej). Sam Kapustin jednak zaprzecza jakoby był neonazistą. Przez pewien czas w trakcie kryzysu w Donbasie służył w innej kontrowersyjnej formacji, złożonej z nacjonalistów i neonazistów – w słynnym wtedy jeszcze batalionie Azow (obecnie pułk).
Myśl przewodnia RDK
Ideologia stojąca za RDK jest w przeciwieństwie do Legionu o wiele bardziej klarowna, lecz w dalszym ciągu skomplikowana. W swoim manifeście z maja 2023 nazwanym „Homo ethnicus” organizacja odrzuca liberalizm, jak i komunizm, a określa się jako trzecia droga. Opowiada się ona za międzyklasową kolaboracją (korporacjonizm). Warto również wspomnieć o emblemacie RDK. Symbol ruchu przypomina emblemat organizacji Rosyjskiej emigracji „Biała Idea”, która w 1937 dołączyła do Rosyjskiej Partii Faszystowskiej. Kapustin i RDK wprost odnoszą się do idei i symboliki faszystowskiej. Obie organizacje łączy kilka rzeczy: chcą obalenia władz Federacji Rosyjskiej, są częścią Rosyjskiej Narodowej Armii Republikańskiej, walczą na Ukrainie, są skrajnie prawicowe oraz odwołują się do ROA.
ROA a Rosyjskie formacje na Ukrainie
Działacze obu organizacji uważają się za spadkobierców Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej Andrieja Własowa. Warto jednak najpierw przedstawić jak wygląda sytuacja Rosyjskich nacjonalistów. W 2014 wybuchła rosyjska wiosna, czyli powstania ludności Rosyjskiej na Krymie, Ługańsku i Donbasie, które doprowadziły do wojny w Donbasie (będącej prekursorem wojny w Ukrainie). Większość organizacji nacjonalistycznych ogłosiła poparcie dla przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej (m.in. Aleksander Nawalny). Ta część, która nie poparła kryzysu i aneksji, a później wojny, spotkała się z atakiem władz i reszty środowisk nacjonalistycznych. Część aresztowano, inni udali się na emigrację i właśnie głównie z tej grupy powstał RDK, który najczęściej nawiązuje do ROA. Czytając manifest RDK, można znaleźć wspólne punkty z manifestem Praskim Komitetu Wyzwolenia Narodów Rosji. Na temat ROA, grupy Rosyjskich nacjonalistów mają różne opinie. Mimo tego można wyciągnąć wspólny wniosek, że im bardziej organizacja jest antykomunistyczna, tym bardziej ma pozytywną opinie o własowcach.
Rosyjscy terroryści
Nawiązując do wcześniej wspomnianej Rosyjskiej Narodowej Armii Republikańskiej, jest to organizacja terrorystyczna, działająca na terenie Rosji. Organizacja ta ma być odpowiedzialna za słynny nieudany zamach na Aleksandra Dugina, w wyniku którego zginęła jego córka. W kwietniu 2023 roku organizacja przyznała się do zabicia Maksyma Jurjewicza Fomina – rosyjskiego wojskowego i proputinoskiwgo propagandzistę. Organizacja przyznaje się również do ataków dronów na Kreml, a także do rozpowszechniania ulotek antyrządowych. Najważniejszym przedstawicielem tej organizacji jest mieszkający od 2016 roku w Kijowie Rosyjski opozycjonista Ilja Ponomariow. 20 stycznia 2023 działacze RDK wewnątrz Rosji wraz z RNAR dokonali wykolejenia pociągu z zaopatrzeniem w obwodzie Nowosybirskim. Teraz możemy przejść do największego sukcesu RDK i Rosyjskiego „Legion Wolności”, czyli wyzwolenie Biełgorodu.
Konflikt w obwodzie Biełgorodzkim
24 lutego władze Rosyjskie zgłaszały ataki w okręgu Biełgorckim. Kreml oskarżył o nie władze Ukrainy, lecz Ministerstwo Obrony Ukrainy zaprzeczyło tym doniesieniom. Z czasem zaczęły pojawiać się żarty, że za ataki odpowiadają żołnierze Biełgorodzkiej Republiki Ludowej, która prowadzi walkę o wyzwolenie od Rosji i prosi władze w Kijowie o przeprowadzenie referendum w sprawie aneksji. W marcu 2023 roku do krótkiego pobytu w Biełgorodzie przyznała się formacja RDK. Faktyczna „operacja specjalna” w okręgu Biełgorodzkim rozpoczęła się 22 maja 2023 roku. Początkowo mówiono o atakach, lecz nikt dokładnie nie wiedział co tak naprawdę się dzieje. Mówiono, że wkroczyło wojsko Ukraińskie, że w Biełgorodzie wybuchło powstanie antyputinowskie oraz, że dywersanci mówią… po polsku. Sytuacja jednak okazała się nieco bardziej skomplikowana. Jak już wiecie, za atak odpowiadały oddziały RDK i „Legionu Wolności”. Nie były to do końca oddziały ukraińskie ani do końca powstanie antyputinowskie. W walkach brał również udział Polski Korpus Ochotniczy. Stąd właśnie wzięły się informacje o tym, że żołnierze, którzy wkroczyli do Biełgorodu mówią po polsku. Sam Korpus bardzo często walczy w ramię, w ramię z RDK. Korpus jednak nie wkroczył na tereny Rosji. Zapewniał on pomoc logistyczną i medyczną dla Rosjan. Maksym Andronnikow „Cezar” po wkroczeniu do okręgu wygłosił odezwę do narodów rosyjskich:
„Jesteśmy Rosjanami, tak jak wy. Jesteśmy ludźmi tak jak wy. Chcemy by nasze dzieci dorastały w spokoju i były wolnymi ludźmi, by mogły podróżować studiować i być szczęśliwe w wolnym kraju. Ale nie ma na to miejsca w dzisiejszej Rosji Putina, zgniłej od korupcji, kłamstw, cenzury, ograniczeń wolności i represji. W Rosji, w której życie człowieka znaczy mniej niż portfel urzędnika. W Rosji, w której buduje się oddzielną linie kolejową do rezydencji dziadka z bunkra, zamiast naprawić drogi w regionach. W dyktatorskim kraju, w którym dzieci są oddzielone od rodziców za nawoływanie do pokoju, a nastolatków skazuje się na dożywocie. Nadszedł czas aby położyć kres dyktaturze Kremla. (…) Bądźcie odważni i nie bójcie się, bo wracamy do domu. Rosja będzie wolna!”3
Było to jednak zbyt entuzjastyczne. 24 maja oddziały antyrządowe zostały zmuszone do odwrotu. Tak sam najazd opisywał Kapustin:
„Weszliśmy na terytorium Rosji, to było około 42 kilometry kwadratowe, pod naszą kontrolą przez długi czas. Dopóki nie wprowadzili na ulice dużej ilości czołgów, nie mogli się nam przeciwstawić. W rzeczywistości nie dysponujemy wystarczającą ilością zasobów i siły, aby zdobyć ten obszar i kontrolować go. Dla nas to wciąż sposób na testowanie naszych zdolności. Oczywiście, w ramach tej operacji dążymy zarówno do celów politycznych jak i wojskowych. Zdobywamy trofea i niszczymy sprzęt wroga.”4
Z powyższego cytatu możemy się dowiedzieć jednej ważnej rzeczy: RDK i “Legion Wolności” mają problemy ze sprzętem. W Dużej ilości (na pewno w przypadku RDK) działają na sprzęcie zdobycznym. W dniach od pierwszego, do trzeciego czerwca powtórzono atak, lecz ten został odparty przez wojska Rosyjskie. Od 17 czerwca dochodzi do sporadycznych dłuższych lub krótszych wypadów. Żeby je zakończyć władze Rosyjskie miały wysłać oddziały Czeczenów. Ostatni atak w roku 2023 miał miejsce 17 grudnia. Trudno nazwać napad na okręg Biełgorodzki militarnym zwycięstwem, lecz na pewno walki te są zwycięstwem wizerunkowym. Nie tylko pokazano w ten sposób, że te dwie formacje mają bardzo duży potencjał wojskowy, ale że z lepszym sprzętem mogliby utrzymać okręg.
Rosyjskie formacje Ukrainy a marsz Prigożyna
Warto też wspomnieć o sytuacji Prigożyna. Sam „marsz sprawiedliwości” spotkał się z pozytywnymi reakcjami opozycji. Liczyli oni na rozpad władzy Kremla i szanse na odzyskanie kraju. Ostatecznie tak się nie stało. Samą śmierć Prigożyna RDK określił jako dowód na „nową fazę wojny wśród oligarchów”. Legion za to śmierć Prigożyna uznał za kolejne zabójstwo polityczne, z tą różnicą, że to miało przybliżyć władze Kremla do upadku. Obie organizacje zaczęły zapowiadać (jak się później okazało trafnie), że oddziały Wagnera, najgroźniejsza i jedna z lepszych formacji Rosyjskich zniknie z Ukrainy.
Podsumowanie
Rosjanie walczący po stronie Rosji to ciekawy, lecz kontrowersyjny temat. Niezależnie jednak od tego co myślimy o wojnie na Ukrainie, z jednym trzeba się zgodzić: ci ludzie są rzeczywiście następcami ROA i bardzo zdesperowani by powrócić do domu. Nasuwa się jednak pytanie, czy skończą tak samo jak Własow, ogłoszenia zdrajcami i skazani przez Kreml na śmierć, czy może będziemy świadkami parady RDK i „Legionu Wolności” na Placu Czerwonym w nowej Rosji?
- Who are the anti-Putin groups behind the dramatic raid into Russia? ↩︎
- https://t.me/Rus_imperia/11921 ↩︎
- https://www.youtube.com/watch?v=zIHaGt2uJW4 ↩︎
- https://www.youtube.com/watch?v=DAFD-LWOdDc , 0:51 – 1:33 ↩︎
Bibliografia:
Who are the anti-Putin groups behind the dramatic raid into Russia?
https://web.telegram.org/k/#@russvolcorps
https://web.telegram.org/k/#@legionoffreedom
Der extrem rechte Kampfsportboom
Homo ethnicus / Человек этнический
Rosyjski nacjonalizm trzy lata po aneksji Krymu
‘We are Russians just like you’: anti-Putin militias enter the spotlight
Ukraine’s awkward allies: the far-right Russians fighting on Kyiv’s side
Russian Volunteer Corps announces death of Daniil Maznik, who led assault on Novaya Tavolzhanka
The Russian rebels fighting alongside Ukraine
Rosja upokorzona. Kto stoi za rajdem na Biełgorod? – Mateusz Lachowski i Piotr Zychowicz
Rajd na Biełgorod. Co tam robił Polski Korpus Ochotniczy? – Zbigniew Parafianowicz i Piotr Zychowicz
To ONI zaatakowali Rosję. „Legion Wolności” komentuje rajd na Biełgorod
Oddziały wspierające Ukrainę zaatakowały w Rosji. Oświadczenie legionu „Wolność Rosji