Marzec to miesiąc kobiet. To właśnie w marcu, na fali protestów wznieconych przez amerykańskie socjalistki, od 1910 roku corocznie świętujemy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Z kolei w 2017 roku, czyli ponad wiek po pierwszych obchodach Dnia Kobiet, odbył się pierwszy, tym razem międzynarodowy, protest pod hasłem „Women’s March”. W czasach, w których kobiety nadal muszą się mierzyć z dyskryminacją, przemocą i napaściami na tle seksualnym walczą o równość, szacunek i własne bezpieczeństwo. Problemy te dotykają kobiet na całym globie i bez znaczenia są tutaj kolor skóry czy przynależność narodowa. Jednak są takie państwa, w których kobietom żyje się lepiej, w innych zaś zmagają się one z problemami, o których w znanych nam realiach rzadko się wspomina. Takim problemem są właśnie tytułowe zabójstwa honorowe, do których dochodzi do dziś.
Zhańbiona? Do odstrzału
Zjawisko honorowych zabójstw, jak sama nazwa głosi dotyczy zabójstw o bardzo specyficznym podłożu. Przede wszystkim tyczy się ono kobiet i młodych dziewcząt, które w patriarchalnych społeczeństwach objęte są surową kontrolą swoich opiekunów i rodzin. Kobieta w przypadku sprowadzenia hańby i zszargania dobrego imienia rodziny zostaje nieodwracalnie ukarana.

Powodów, dla których sięga się po ostateczne rozwiązanie jakim jest pozbawienie życia kobiety jest mnóstwo, począwszy od zbyt „zachodniego” zachowania, przedmałżeńskiego stosunku seksualnego, zazdrości mężczyzny, wyrażonego sprzeciwu wobec aranżowanego małżeństwa, nieodpowiedniego i niedostatecznie skromnego ubioru, kończąc na wyjściu za mąż za kandydata, którego nie akceptuje rodzina, czy też chęci rozwodu, a nawet w sytuacji kiedy dojdzie do gwałtu i tym samym zostanie splamiona jej „czystość”.
Ten problem należy do wszystkich
Zjawisko honorowych zabójstw występuje w środowiskach, w których pozycja mężczyzny jest dominująca. Tym samym – to do niego należy głos rozstrzygający w wielu sprawach. Ponadto, w takich społeczeństwach rodzina jest wartością nadrzędną, a honor kobiety stanowi o jej prestiżu i ogólnym szczęściu, zatem podlega on szczególnej ochronie. Z uwagi na występowanie patriarchalnego systemu społecznego w wielu zakątkach świata mówimy tu o problemie globalnym, którego skala niemała jest nawet w krajach zachodnich.
Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że rocznie ofiarą zabójstw honorowych pada ok. 5 tys. kobiet. Wyrok zapada w oparciu o przekonanie lub podejrzenie, że dopuściły się one czynu „niemoralnego”. Jednak dane te uznawane są jedynie za szacunkowe i powszechnie uważa się, że są mocno zaniżone. Ze względu na trudność raportowania i rejestrowania zabójstw honorowych w skali globalnej, niewiele wiadomo odnośnie prawdziwej liczby ofiar tego zjawiska. Ponadto wiele kobiet, według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, w wyniku honorowego zabójstwa straciło życie w ogromnych bólach i cierpieniach:
„W imię zachowania rodzinnego „honoru”, kobiety i dziewczęta są zastrzelone, ukamienowane, spalone, pogrzebane żywcem, uduszone, zaduszone i zadźgane nożem z przerażającą regularnością.”
Kobiecie w trakcie egzekucji często towarzyszy cała rodzina, zdarzają się również przypadki jej publicznego wykonania.
Do państw, w których odnotowuje się największy wskaźnik zabójstw honorowych, bo aż ok. 1000 rocznie (według statystyk Honour Based Violence Awareness Network) należą Indie i Pakistan, jednak problem ten dotyczy również Afganistanu, Egiptu, Autonomii Palestyńskiej, Stanów Zjednoczonych, Jordanii, Wielkiej Brytanii, Bangladeszu, Brazylii, Ekwadoru, Izraela, Włoch, Maroka, Szwecji, Turcji czy Ugandy. Mówi się też o przypadkach honorowych zabójstw w Kanadzie, Belgii, Niemczech oraz Iranie. Liczba państw, w których zarejestrowano przypadki przemocy wobec kobiet obrazuje, że występuje ona wszędzie tam, gdzie możemy spotkać się z fundamentalistycznymi społecznościami i bez znaczenia są tutaj ustrój państwa, czy dominująca religia. Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że żadna religia nie pochwala zjawiska honorowych zabójstw. To czynniki takie jak kultura, tradycja oraz silnie zakorzenione postrzeganie kobiety jako własności pozbawionej prawa do decydowania o swym losie są decydujące, a te występują na całym świecie.

Jednym z najgłośniejszych przypadków zabójstwa honorowego mającego miejsce w Niemczech w 2008 roku jest historia 16-letniej Morsal Obeidi, niemiecko-afgańskiej dziewczyny, która zginęła z rąk swojego brata. Mężczyzna ugodził ją dwadzieścia trzy razy nożem, a powodem tego było jej niemoralne zachowanie – tzw „prowadzania się”. Niedługo później brat Obeidi został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Innym równie głośnym, co tragicznym przypadkiem była śmierć młodej kobiety, czyli Qandeel Baloch, często nazywanej „pakistańską Kim Kardashian”. Zasłynęła ona zerwaniem z tradycją i publikowaniem zdjęć w odważnych dla konserwatystów pozach i kreacjach. Ta jedna szczególna fotografia, na której pokazała się u boku wpływowego duchownego i polityka oraz film, na którym wydaje się z nim flirtować wywołały kontrowersje i silne wzburzenie członków jej rodziny, którzy zostali skrytykowani przez lokalne środowisko. Aby odbudować zrujnowany wizerunek i odzyskać honor rodziny w lipcu 2016 roku brat Baloch odurzył ją narkotykami, a następnie udusił. Zbrodnia ta wywołała ogólnoświatowe poruszenie, a jej sprawca został ujęty i skazany na dożywocie.
W ubiegłym roku w mediach mogliśmy również przeczytać o zabójstwie dwóch Pakistanek, po tym jak do sieci trafiło nagranie, w którym całują się one z mężczyzną. Dwudziestoparoletnie kuzynki zostały zastrzelone i pochowane w odległej od ich domu pakistańskiej prowincji. Zbrodni tej dokonał ojciec jednej z kobiet oraz brat drugiej, którzy niedługo później zostali aresztowani – podobnie jak mężczyzna występujący u boku kobiet w filmie.
Nowy świat, stare problemy
Ze zjawiskiem honorowych zabójstw kobiety na całym świecie mierzą się nie od dekady, czy ćwierćwiecza. Jego korzenie sięgają czasów starożytnego Rzymu, w którym to mężczyzna jako głowa rodziny miał nieograniczoną władzę nad jej pozostałymi członkami, a w przypadku stwierdzenia popełnienia przez kobietę czynu niemoralnego przysługiwało mu prawo zabójstwa w imię honoru. Z kolei w krajach, w których obecnie występuje najwyższy wskaźnik honorowych zabójstw źródeł legitymizacji krwawego zjawiska można doszukiwać się w czasach kolonialnych. Wtedy to w państwach podbitych przez państwa zachodnie wzorowano się na prawie funkcjonującym u kolonizatorów.
Geneza przepisu występującego w jordańskim Kodeksie karnym, a konkretnie art. 340, stanowiącym, iż:
„Ten, kto nakrywa swoją żonę lub krewną płci żeńskiej popełniającą cudzołóstwo i zabija, rani lub okalecza jedną lub obie z nich, jest zwolniony z jakiejkolwiek kary”
według byłej Minister Rozwoju Społecznego Reem Abu Hassan wywodzi się z Francji, gdyż:
„Odkryliśmy, że Jordania wzięła ten artykuł z syryjskiego Kodeksu karnego, który został zaczerpnięty z francuskiego Kodeksu karnego. Tak więc podstawą do jego stworzenia była Francja: prawo francuskie, a nie islamskie, ani arabskie”.
We francuskim Kodeksie karnym z 1810 roku oraz osmańskim Kodeksie karnym z 1858 roku w artykułach 324 i 188 widniały bardzo podobne zapisy, w ramach których usprawiedliwiano zabójstwo żony lub krewnej płci żeńskiej w przypadku przyłapania jej na czynie haniebnym związanym bezpośrednio z seksualnością. Pozostałe państwa znajdujące się w sąsiedztwie (czy też w strefie wpływów) wzorowały się na wyżej przedstawionych przepisach. I chociaż Imperium Osmańskie już nie istnieje, podobnie jak artykuł 324. we francuskim Kodeksie karnym, to w państwach takich jak Jordania nadal zezwala się na zabójstwa honorowe.
Za sprawą wieloletniej walki jordańskich aktywistek w 2001 roku doszło do zmiany w artykule 340, w którym to zrezygnowano z całkowitego odstąpienia od wymierzenia kary dla sprawcy zbrodni albo pozwalano na jej złagodzenie w przypadku wystąpienia okoliczności na to zezwalających. Kolejną reformą dającą nadzieję na bezpieczeństwo Jordanek było wydanie w 2016 roku fatwy mówiącej, że zabójstwa honorowe są niezgodne z islamem. Jednak największy postęp w zmianie przepisów karnych datuje się na 2017 rok, kiedy to zniesiono artykuł 98. Był on swego rodzaju „furtką”, za sprawą której można było oddalić zarzuty, w przypadku gdy sprawca działał w silnym gniewie spowodowanym działaniami ofiary. I chociaż nie możemy zarzucić, że rząd w Jordanii nie podjął kroków w kierunku zmniejszenia zjawiska honorowych zabójstw, to zmiany te są niewystarczające i nadal legitymizują zbrodnie przeciwko kobietom z uwagi na występowanie artykułu 340 i znajdującej się w nim okoliczności łagodzącej, czyli popełnienia „cudzołóstwa” przez ofiarę. Ponadto jordańskie Sądy powszechnie praktykują zmniejszenie kary, w sytuacji gdy członkowie rodziny ofiary odstąpią od zarzutów wobec sprawcy. Jednak same Jordanki uważają, że często w takich przypadkach to właśnie rodzina jest zamieszana w zabójstwo, albo popiera intencje, którymi kierował się jej sprawca. Dodatkowo w ich mniemaniu dopóki artykuł 340 nie zostanie całkowicie zniesiony, dopóty Jordanki nie będą mogły czuć się bezpiecznie we własnym kraju.
Jordanki nadal walczą ze zjawiskiem honorowych zabójstw, podobnie jak Pakistanki, które to w trakcie obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet skandują hasła potępiające przemoc wobec kobiet. W Pakistanie zabójstwa honorowe zostały zdelegalizowane w 2004 roku, jednak do 2016 roku istniała luka w prawie, która pozwalała sprawcom zabójstw na uniknięcie kary, podobnie jak w Jordanii, w przypadku gdy rodzina ofiary przebaczyła i wycofała zarzuty. Jednak po śmierci „pakistańskiej Kim Kardashian” Qandeel Baloch oraz wyemitowaniu filmu „A Girl in the River: The Price of Forgiveness” reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy, opowiadającego historię niedoszłej ofiary zabójstwa honorowego, doszło do zmiany w pakistańskich przepisach karnych. Śmierć Baloch odbiła się szerokim echem, a sam film przedstawił skalę zjawiska i skupił uwagę społeczności międzynarodowej na Pakistanie. Presja społeczności międzynarodowej pozwoliła zmienić prawo na korzyść ofiar, w wyniku czego uchwalono ustawę „Anti-Honor Killings Bill” i wprowadzono zapis obligatoryjnego i dożywotniego pozbawienia wolności dla sprawcy zabójstwa honorowego. Odtąd nie można było już odstąpić od wymierzenia wyroku, nawet jeśli uprawione do tego osoby wycofałyby swoje oskarżenia.
Zmiany następują powoli
O ile w Jordanii możemy mówić o wciąż istniejących zaniedbaniach związanych z występowaniem i wykorzystywaniem w trakcie procesów przepisu usprawiedliwiającego zabójstwa kobiet w imię honoru, tak w Pakistanie problem ten nie tkwi w przepisach, a raczej kulturze i mentalności jego mieszkańców. Głęboko zakorzeniony, patriarchalny układ społeczny i wpajanie, że kobiety winny być podległe swym opiekunom sprawia, że na peryferiach Pakistanu zabójstwa honorowe są akceptowane. Bywają przypadki, kiedy to sprawcy zbrodni celowo nie są ścigani przez służby i tym samym stają się bezkarni wobec wymiaru sprawiedliwości. Powodów takiego zachowania można doszukiwać się w tym, że zmiany w przepisach karnych nastąpiły relatywnie niedawno i nie zdążyły się one przyjąć w konserwatywnym społeczeństwie, jednak jest to powód dodatkowo motywujący do walki o zmianę myślenia i postrzegania kobiety.
Kwestią łączącą kobiety w Pakistanie, Jordanii, a nawet krajach zachodu, bez względu na funkcjonujące prawo, jest ich pozycja. Z racji przynależności płciowej jest ona gorsza w porównaniu do mężczyzn i chociaż powoli ulega to zmianie, to aktywistki z całego świata muszą się mocno natrudzić, żeby zmiany mogły być odczuwalne dla samych zainteresowanych. Wiąże się to z uporczywym podnoszeniem spraw wymagających natychmiastowej zmiany i głośnym manifestowaniem sprzeciwu wobec panującej na wielu płaszczyznach dyskryminacji kobiet. W sytuacji, gdy dojdzie do zmiany norm kulturowych i obyczajowych, w których to kobiety traktowane są jako obywatelki drugiej kategorii, będą one w stanie skutecznie wywalczyć przepisy respektujące ich prawa, i których już nikt nie będzie w stanie podważyć. Prócz samego zaangażowania aktywistek oraz międzynarodowych organizacji, w walce o prawa kobiet potrzeba dobrej woli rządzących polityków, którzy z racji sprawowanych funkcji posiadają ogromne możliwości wpływu na otaczającą rzeczywistość, a przede wszystkim kreowania pożądanych postaw w mediach.
„Musimy wzmocnić pozycję kobiet pod względem ekonomicznym i społecznym. Rząd powinien poinstruować Pakistański Urząd Regulacji Mediów Elektronicznych, aby rozpowszechniał wiadomości przeciwko zabójstwom honorowym poprzez kanały informacyjne, dramaty. Powinno to zniechęcać do przemocy wobec kobiet”.
Obrończyni praw kobiet Maliha Saeed wypowiadająca się o potrzebie podjęcia zdecydowanych kroków ze strony pakistańskiego rządu.
Jednak warto zadać sobie pytanie, czy w patriarchalnej rzeczywistości, w której to przeważnie mężczyźni pełnią najważniejsze funkcję państwowe, będą oni w stanie pozwolić na uniezależnienie się kobiet, tym samym tracąc nad nimi kontrolę oraz możliwość kreowania odpowiadającym im postaw? W końcu wyemancypowane kobiety mogłyby stanowić zagrożenie dla zdominowanej przez mężczyzn roli przywódczej w świecie oraz zakwestionować, czy nawet zrujnować, pojęcie męskości. Pozostawiając te rozważania na bocznym torze należy stwierdzić, podając za tym, co powiedział Mir Mohammad Ali Talpur, publicysta Balochistan Times:
„Dopóki nie powstanie egalitarne państwo, które wzmocni pozycję kobiet, zabójstwa honorowe będą się powtarzać”
Źródła:
https://www.un.org/en/observances/womens-day/background
https://www.globalcitizen.org/en/content/honor-killings-case-study/
Kiener R. Honor Killings: Can Murders of Women and Girls be Stopped?
https://www.meforum.org/2652/swiatowe-trendy-zabojstw-honorowych
https://www.theguardian.com/world/2017/sep/22/qandeel-baloch-feared-no-one-life-and-death
https://edition.cnn.com/2020/05/18/asia/pakistan-honor-killing-hnk-intl/index.html
„Jordan’s struggle to erase the stain of honor crimes.” By Raghda Obeidat
https://www.soas.ac.uk/honourcrimes/resources/file55421
Katarzyna Sadowa (Uniwersytet Wrocławski) Zabójstwa „honorowe” w Pakistanie – analiza The Qisas and Diyat Act 2004
„The Eternal Battle for Women’s Rights in Pakistan.” Published by The Baluch Hal