W najnowszej odsłonie konflikt pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach trwa od pierwszej połowy XX w. Początki konfliktu na tle etnicznym związane są ze schyłkową wówczas pozycją dwóch mocarstw – Imperium Rosyjskiego i Imperium Osmańskiego. W wyniku ich rozpadu i niedługo po przewrocie bolszewickim powstały dwa nowe państwa na Kaukazie Południowym, Demokratyczna Republika Armenii oraz Demokratyczna Republika Azerbejdżanu. Wraz z nimi odnowiły się także ich nacjonalizmy. Te młode i niedoświadczone, a także zrażone do siebie wydarzeniami państwa, w których dochodziło do licznych masakr ludności ormiańskiej i azerskiej, nie potrafiły dojść do porozumienia w zakresie przynależności państwowej trzech prowincji: Nachiczewań, Zangezur oraz Karabach. Pierwsza dzięki staraniom Turcji została przyznana Azerom, a druga wywalczona przez Ormian. Mimo zaangażowania Rosji i Turcji w rozwiązanie konfliktu, jedynie statusu Górskiego Karabachu nie udało się uregulować.
Skutki polityki – „dziel i rządź”
Walki o Górski Karabach zakończyły się z chwilą wejścia na Kaukaz Południowy Armii Czerwonej. Przez cały okres trwania Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich napięcia pomiędzy dwoma narodami nie eskalowały do starć zbrojnych. Powodem tego było skuteczne sterowanie konfliktem etnicznym przez władzę centralną. Wobec swoich republik Moskwa stosowała twardą politykę „dziel i rządź”, w wyniku której 7 lipca 1923 r. powołano Nagorno-Karabachski Obwód Autonomiczny. W obwodzie większość stanowiła ludność ormiańska i mimo tego, Górski Karabach wszedł w skład Azerbejdżańskie SSR. Z takim obrotem spraw nigdy nie pogodzili się Ormianie, mimo że ludność ormiańska uzyskała w Obwodzie szeroką autonomię. Paradoksalnie, polityka władzy centralnej, jedynie umocniły ukształtowane na wzajemnej nienawiści tożsamości zarówno Ormian, jak i Azerów. W efekcie, w okresie pierestrojki nastąpiło ożywienie ruchu narodowego w Armenii i Azerbejdżanie.
Bolesny element tożsamości
W czasach radzieckich Górski Karabach stał się nieodzownym elementem tożsamości Ormian, zwłaszcza tych z Obwodu Autonomicznego. Już od początku lat 60. XX w. Ormianie dążyli do przyłączenia obszaru Nagorno-Karabachskiego OA do Armeńskiej SSR. Sprzyjający klimat polityczny lat 80-tych jedynie zmobilizował ich do działań, początkowo pokojowych. Spotkało się ze zdecydowaną reakcją władz w Baku, a to zaś wywołało kolejne protesty. Po serii przesiedleń Azerów z Armenii i Ormian z Azerbejdżanu doszło do największej w historii ZSRR przemocy na tle etnicznym. W azerbejdżańskiej miejscowości Sumgait zginęło 29 osób narodowości ormiańskiej. Przemocy dokonali Azerowie zmuszeni do opuszczenia Armenii i Górskiego Karabachu.
Wojna o Górski Karabach
W latach 1992-94 doszło do wybuchu regularnych działań pomiędzy Armenią a Azerbejdżanem. Karabachskim siłom zbrojnym przy wsparciu Armenii i Rosji udało się nie tylko wyprzeć Azerów z Górskiego Karabachu, ale również zająć niektóre terytoria między Górskim Karabachem, a Armenią, czyli „Korytarz laczyński” (łączący terytorium Górskiego Karabachu z Armenią). Z inicjatywy Rosji w dniach 9-12 maja 1994 przystąpiono do rozmów i podpisania porozumienia o zawieszeniu broni przez przedstawicieli Armenii, Azerbejdżanu oraz Górskiego Karabachu. W rokowania pokojowe zaangażowana została specjalnie powołana na spotkaniu Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie „Grupa Mińska” pod przewodnictwem Rosji, USA i Francji. Jednak żadna z wypracowanych przez grupę propozycji nie uzyskała aprobaty wszystkich trzech stron konfliktu.
Stary konflikt w nowym wieku
W efekcie w kolejnych latach utrzymywał się status quo, w którym Górski Karabach był de facto niepodległą republiką utrzymującą bliskie stosunki z Armenią, lecz zarządzaną przez etnicznych Ormian z Karabachu. W 2006 r. w Republice Górskiego Karabachu odbyło się referendum, w którym głosujący opowiedzieli się za przyjęciem konstytucji określającej Górski Karabach jako suwerenne i demokratyczne państwo. Wyników referendum nie uznały władze w Azerbejdżanie, ale również w Armenii. Na przestrzeni lat podejmowano próby uregulowania statusu Górskiego Karabachu, jednak żadna z nich nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Zamiast tego w poszczególnych latach dochodziło do okresowych większych lub mniejszych starć pomiędzy siłami karabachskimi a azerbejdżańskimi. Jedna z nich miała miejsce w 2008 roku. Wtedy również ONZ wydała (niejednomyślnie) rezolucję potwierdzającą integralność terytorialną Azerbejdżanu i prawo wypędzonej ludności azerskiej do powrotu na zasiedlane przed konfliktem ziemie. Wezwano także Armenię do wycofania sił zbrojnych z okupowanych terytoriów.
Ważnym wydarzeniem w pierwszej dekadzie XXI w. było uruchomienie ropociągu i gazociągu w Azerbejdżanie, bowiem wtedy nastąpił gwałtowny wzrost dodatkowych wpływów do budżetu tego kraju. To zaś pozwoliło władzom Azerbejdżanu przeznaczyć sporą część pozyskanych w ten sposób środków na zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego i zwiększyć potencjał militarny. Wówczas w agendzie politycznej nowego prezydenta Ilhama Alijewa, jednym z najważniejszych celów polityki rządu w Baku stało się odzyskanie władzy nad utraconymi na rzecz Armenii terenami.
Warto zaznaczyć, że politycy zarówno po stronie azerbejdżańskiej, jak i armeńskiej z premedytacją podnosili kwestię Górskiego Karabachu, aby umacniać swoje wpływy w państwie. Przez co, mimo upływu lat społeczeństwo ormiańskie i azerskie żyło w przekonaniu o nieuchronności wojny i konieczności koncentrowania się w obliczu niebezpieczeństwa wokół władz rządzących. Miało to niebagatelne znaczenie dla przyszłych losów obu tych państw.
W 2009 r. pojawiła się nadzieja na rozwiązanie konfliktu karabachskiego. Podczas wizyty w Moskwie prezydent Alijew wyszedł z propozycją udzielenia gwarancji bezpieczeństwa dla karabachskich Ormian oraz pozostawienia pod kontrolą ormiańską „Korytarza laczyńskiego”. Rozpędu nabrały też dwustronne rozmowy pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem. Jednak wypracowanie jakiegokolwiek rozwiązania utrudniały władze Górskiego Karabachu, elity polityczne w Armenii z nią związane oraz armeńska diaspora. Podmioty te, niechętnie podchodziły do ustępstw na rzecz Azerbejdżanu.
Na przestrzeni lat 2012-2015 r. napięcia w rejonie konfliktu nasiliły się i dochodziło do wzmożonej wymiany ognia. W konsekwencji czego 2 kwietnia 2016 r. doszło do gwałtownych walk z inicjatywy azerbejdżańskiej. W wyniku walk Azerbejdżanowi udało się nieznacznie skorygować linię frontu na własną korzyść. Starcia zakończyły się 5 kwietnia wyłącznie dzięki mediacjom Rosji. W kolejnych latach Azerbejdżan powrócił do zbrojnych prowokacji, jednak nie osiągnęło skali sprzed 2016 r., bowiem po stronie azerskiej pojawiły się nadzieje względem nowego premiera Nikola Paszyniana.
W 2018 r. doszło do intensyfikacji rozmów armeńsko-azerbejdżańskich nt. konfliktu o Górski Karabach. Nie przyniosły one jednak oczekiwanych rezultatów ze względu na silną wewnętrzną presję społeczną, która ograniczała zawarcie kompromisu. Państwowa propaganda w Armenii, jak i Azerbejdżanie doprowadziła do radykalizacji społeczeństwa, które podchodzi niechętne do jakichkolwiek ustępstw na korzyść strony przeciwnej.
II wojna o Górski Karabach
27 września 2020 r. w czasie pandemii COVID-19 doszło do wybuchu II wojny o Górski Karabach. Po 44 dniach wojna zakończyła się rozejmem podpisanym przy udziale Rosji, na mocy którego Azerbejdżan odzyskał wszystkie utracone niegdyś tereny (okręg Agdam, okręg Kalbajar i okręg Lachin) oraz południową część Górskiego Karabachu z Suszą włącznie. Ponadto zmuszono Armenię do umożliwienia połączenia lądowego z Nachiczewanem, które miało być kontrolowane przez Rosjan. Rosja w czasie wojny nie udzieliła żadnego wsparcia Armenii, z kolei Azerbejdżan mógł liczyć na pełne wsparcie ze strony Turcji.
Osamotnienie Armenii
W nocy z 12 na 13 września 2022 r. nastąpił bezprecedensowy ostrzał granicy Armenii przez Azerbejdżan. Strona armeńska jeszcze w czasie trwania walk zwróciła się do władz Rosji i Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i wystąpiła o zastosowanie art. 4. traktatu o bezpieczeństwie zbiorowym (agresja przeciwko jednemu państwu będzie postrzegana jako atak przeciw wszystkim, casus foederis). Zdominowana przez Rosję organizacja nie zdecydowała się na wysłanie w rejon starć misji wojskowej, skierowała jedynie na Kaukaz „grupę operacyjną”, która ma na miejscu zapoznać się z sytuacją. Celem Baku było najprawdopodobniej wymuszenie na Erywaniu jak najszybszego zawarcia traktatu pokojowego spełniającego azerbejdżańskie oczekiwania w kwestii potwierdzenia swojej integralności terytorialnej. Poza tym, doprowadzenie do wytyczenia eksterytorialnego korytarza do Nachiczewanu i sąsiadującej Turcji. Ostatnie wypadki unaoczniły osamotnienie Erywania na arenie międzynarodowej oraz swobodę działania Baku. Brak pomocy ze strony Rosji – w czasie wojny w 2020 r. Moskwa tłumaczyła faktem, że walki toczyły się de iure na obszarze Azerbejdżanu.
Blokada Korytarza laczyńskiego
Od grudnia 2022 r. Baku pod przykrywką rzekomych protestów aktywistów ekologicznych rozpoczęło blokadę drogi przez „Korytarz laczyński”. Blokada wywołała utrudnienia w dostarczaniu zaopatrzenia do Górskiego Karabachu i zmusiła władze karabaskie do wprowadzenia reglamentacji produktów żywnościowych. Armenia i Azerbejdżan są w trakcie negocjacji mających doprowadzić do zakończenia konfliktu od wielu miesięcy. Negocjacje między przedstawicielami Baku i Erywania odbywały się w Brukseli, Waszyngtonie, czy Moskwie. Zorganizowano też kilka rund rozmów pod egidą Unii Europejskiej. Decyzją Rady w styczniu uruchomiono misję cywilną w Armenii (EUMA), w ramach której po armeńskiej stronie granicy Armenia-Azerbejdźan rozmieszczono siły pokojowe mające pomóc w stabilizowaniu obszarów przygranicznych, budować zaufanie i dbać o bezpieczeństwo cywilów.
Nowy etap konfliktu
W maju 2023 r. – ku zaskoczeniu wielu, premier Armenii wydał oświadczenie, w którym uznał integralność terytorialną Azerbejdżanu obejmującej Górski Karabach. Zgodzono się również co do kierunków rozwiązania poszczególnych punktów spornych. Niemniej, pozostał szereg istotnych kwestii do rozstrzygnięcia, w tym m.in. gwarancja dla karaskich Ormian. Zaistniałą sytuacją zniecierpliwiony wydaje się Azerbejdżan, który wszelkimi sposobami usiłuje „przymusić” Armenię do pokoju na preferencyjnych dla siebie warunkach. W maju prezydent Alijew wezwał władze karabaskiego parapaństwa do poddania się i oświadczył, że Baku ma możliwość może przeprowadzić na tym terenie każdy rodzaj operacji.
Kryzys humanitarny w Górskim Karabachu
W ostatnich tygodniach trwająca wciąż blokada przybiera coraz ostrzejszą formę – w Górskim Karabachu doszło do głębokiego kryzysu humanitarnego. Rosyjskie siły pokojowe odpowiadające za drożność korytarza pozostają bierne. Blokadę korytarza omówiono na wielu forach międzynarodowych i mimo licznych apeli do władz w Baku o jej zniesienie – sytuacja pozostaje niezmieniona. 21 sierpnia wiceszef komitetu ds. obrony, bezpieczeństwa i walki z korupcją azerbejdżańskiego nakazał opuścić Górski Karabach Ormianom z rosyjskimi paszportami oraz osobom, które przybyły do niego w ostatnich trzech dekadach lub też złamały azerbejdżańskie prawo. Niewykluczone, że w ten sposób Baku usiłuje zmusić do wyjazdu większość karabaskiej populacji. Na ten moment nie jest znany dalszy los mieszkańców parapaństwa, gdyż Azerbejdżan odrzuca nadanie Ormianom szczególnych praw i przyznanie Górskiemu Karabachowi specjalnego statusu. Prawdopodobnie założona blokada będzie utrzymywana tak długo aż Baku nie osiągnie swoich celów. Bez względu na dotkliwe skutki dla ludności cywilnej. Potencjalny scenariusz masowego napływu ludzi do Armenii i całkowitej utraty jakichkolwiek praw do Górskiego Karabachu przez Erywań oznacza kryzys władzy dla premiera Paszyniana. Mimo, że dla samych Ormian Górski Karabach stanowi największą przeszkodę do dalszego rozwoju kraju, wizja totalnej porażki wiąże się z długotrwałą traumą zarówno dla Ormian w Armenii, jak i dla ormiańskiej diaspory na całym świecie. Niewykluczone, że w nadchodzących tygodniach, czy miesiącach kwestia ta zostanie ostatecznie rozwiązana. Niemniej, na ten moment trudno przewidzieć z jakim skutkiem dla obu stron.
Bibliografia:
Sz. Nogalski, Przyczyny II wojny o Górski Karabach i jej wyniki
B. Krysztan, Górski Karabach. Konflikt, który nigdy się nie kończy na dobre
P. Olszewski, Konflikt azerbejdżańsko-ormiański o Górski Karabach
A. Legieć, Perspektywy konfliktu o Górski Karabach
N. Konarzewska, Rola nacjonalizmu w azersko-ormiańskim sporze wokół Górskiego Karabachu
A. Wirowska, Konflikt o Górski Karabach. Problem azerskich przesiedleńców
W. Górecki, K. Strachota, Niewypowiedziana wojna. Nowy etap konfliktu azerbejdżańsko-armeńskiego
W. Górecki, Blokada korytarza laczyńskiego. Górski Karabach wprowadza kartki na żywność
W. Górecki, Konkurencja formatów pokojowych. Rosja i UE a konflikt armeńsko-azerbejdżański
W. Górecki, Bez statusu, bez Ormian? Perspektywy Górskiego Karabachu w unitarnym Azerbejdżanie