Każdy kawałek plastiku, który trafia do oceanów, idzie na dno lub dryfuje wraz z prądami wodnymi. Końcowym przystankiem jego podróży będzie najprawdopodobniej jedno z wielu skupisk odpadów, które tworzą specyficzne wysypiska śmieci. Największym z nich jest Wielka Pacyficzna Plama Śmieci znajdująca się między Kalifornią a Hawajami i mająca powierzchnię aż 1,6 mln km2 — blisko pięciokrotnie większą niż Polska.

Początek
W 2013 roku holenderski wynalazca Boyan Slat w wieku zaledwie 18 lat utworzył projekt The Ocean Cleanup, organizację non-profit zajmującą się tworzeniem zaawansowanych technologii mających na celu oczyszczenie oceanów z plastiku. Gdy Boyan brał udział w konferencji TEDx w mieście Delft w Holandii i mówił o ratowaniu oraz oczyszczaniu oceanów, słuchało go na sali kilkadziesiąt osób. Jego przemówienie zostało później umieszczone w sieci i zaczął je oglądać cały świat. Slat zorganizował wówczas zbiórkę pieniędzy na swój projekt, zebrał 80 tysięcy dolarów… i zniknął.
Nie uciekł on jednak z pieniędzmi — zebrał grupę 100 naukowców, głównie wolontariuszy, aby poważnie zastanowić się nad realizacją projektu. Przed swoimi dwudziestymi urodzinami przedstawił ponad 500-stronicowy raport potwierdzający, że jego wizja jest możliwa do zrealizowania. Projekt prezentował 100-kilometrową barierę, zanurzoną na około 3 metry i przytwierdzoną do dna oceanu.

Testy
Zanim plan Boyana będzie mógł być wdrożony, naukowcy muszą wykonać wiele testów dotyczących zarówno samej technologii, jak i środowiska, w którym bariera będzie umieszczona. Dlatego w 2015 roku na Ocean Spokojny wysłanych zostało 30 statków, które zbierały dane dla fundacji i pomogły utworzyć mapę Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci. Rok później fundacja wysłała samolot (Herkules C-130), na pokładzie którego znajdowały się specjalne sensory, aby ponownie przeprowadzić badania i doprecyzować wcześniej zebrane dane.

Prototyp
W czerwcu 2016 roku po raz pierwszy przetestowano sprzęt na otwartych wodach. Na Morzu Północnym w odległości 23 kilometrów od Holandii pojawiły się dryfujące 100 metrowe „bariery”, które zgodnie z planem miały zostać na morzu przez rok. Zadaniem barier było przetestowanie tego, jak system będzie sobie radził z warunkami panującymi na morzu i sprawdzenie, co trzeba poprawić, aby projekt mógł zostać zrealizowany na Oceanie Spokojnym, gdzie warunki są dużo bardziej ekstremalne.

Wilson
9 września 2018 roku, po pięciu latach zbierania danych, projektowania i testowania, pierwszy projekt załogi The Ocean Cleanup — System 001, zwany również Wilsonem — został wysłany na wody Pacyfiku. Było to ponad 600-metrowe „ramię”, które po dwutygodniowym okresie próbnym na bliskiej odległości od brzegu (ok. 500-600 km), miało wyruszyć w podróż do Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci (ponad 2200 km od brzegu), aby rozpocząć proces oczyszczania wody z plastiku.

16 października załoga statku ciągnącego Wilsona dotarła do miejsca docelowego i rozpoczęła operację mającą ustawić ramię w pożądany kształt litery „U” (zdjęcie poniżej).

Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Niektóre plastikowe elementy wymykały się pod 3-metrowym ramieniem z powrotem do oceanu. Na domiar złego pod koniec roku załoga statku podczas rutynowej kontroli odkryła, że 18-metrowa część Wilsona oderwała się od reszty ramienia. 31 grudnia 2018 roku na swojej stronie ekipa The Ocean Cleanup poinformowała, że system przedwcześnie wróci na brzeg, gdzie zostaną przeprowadzone dalsze badania i testy mające wyjaśnić problemy, z jakimi borykał się na wodzie Wilson.
Wnioski
Pod koniec marca 2019 roku, po dokładnym zbadaniu czteromiesięcznej wyprawy Wilsona, w artykule na stronie The Ocean Cleanup przedstawiono konkluzje. Członkowie ekipy byli zadowoleni z wielu rzeczy, między innymi z tego, że „ramię” zachowuje kształt litery „U”, że zdolne jest do przystosowywania się do kierunku wiatru oraz wody, a także z tego, że elektronika i połączenie satelitarne z systemem działały bez problemów.
Jeśli chodzi o „uciekający” z powrotem do oceanu plastik, naukowcy doszli do wniosku, że najprawdopodobniej zawiniło:
1) zbyt wolne poruszanie się Wilsona lub
2) dynamika wody, która wpłynęła na ruch plastiku wewnątrz ramienia.
Po dokładnych badaniach członkowie projektu wraz z naukowcami doszli do wniosku, że za odłamaniem się 18-metrowej części ramienia stał wadliwy projekt i montaż, który w warunkach panujących na oceanie spowodował zbyt duży nacisk na połączenie, a w konsekwencji odłamanie się części Wilsona.
Członkowie The Ocean Cleanup zdają sobie sprawę z tego, że jeszcze wiele niespodziewanych problemów może czekać ich projekt na oceanie, lecz nie spoczną, dopóki nie zostanie zrealizowany w pełni, a zakłada on, optymistycznie, że do 2025 roku uprzątnięta zostanie prawie połowa plastiku z Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci.
Nowy, ulepszony i zmodyfikowany System 001/B ma wyruszyć w swą podróż na ocean w czerwcu 2019 roku.
Źródła:
- https://www.theoceancleanup.com;
- http://wyborcza.pl/7,75400,23169673,wielka-pacyficzna-wyspa-smieci-jeszcze-wieksza-niz-myslano.html?utm_source=SARE&utm_medium=email&utm_campaign=wieczorny&disableRedirects=true;
- https://businessinsider.com.pl/technologie/zanieczyszczenie-oceanu-i-the-ocean-clean-up/75b81rh.