Definicje narodu mają często charakter instrumentalny, służą pewnym celom politycznym. W historii nierzadko stanowiły podstawę odmowy uznania określonych grup etnicznych za naród bądź przeciwnie — miało z nich wynikać, że dana zbiorowość jest narodem, w związku z czym przysługują jej określone uprawnienia. Przykładem może być kwestia niepodległości Katalonii.
Pojęcie „narodu” często pojawia się we współczesnym dyskursie medialnym, społecznym czy politycznym. Termin ten stał się wręcz pewnego rodzaju słowem-wytrychem, pozornie tak jasnym i zrozumiałym, że rzadko przy stosowaniu tego określenia towarzyszy nam refleksja, czym w rzeczywistości jest naród. Wielokrotnie prowadzi to do tego, iż kwestie autonomii, przynależności czy narodowości stają się przedmiotem chaotycznych dyskusji. Niemożliwe jest osiągnięcie jakiegokolwiek konsensusu bez zrozumienia pojęć, których dana dyskusja dotyczy. Na podstawie opinii wielu badaczy w dyskursie dominuje obecnie rozumienie narodu jako „więzi opartej na wspólnocie pochodzenia i wspólnocie ziemi i terytorium”. Ponadto coraz częściej czynnikiem decydującym o przynależności do jakiegoś narodu w rozumieniu potocznym staje się „fakt urodzenia się z rodziców określonej narodowości i w kraju o dominującej lub wyraźnie wyodrębnionej narodowej zbiorowości”. Możemy wywnioskować więc, że determinantami narodowości są obywatelstwo, terytorium oraz obowiązujące tradycje kulturowe, co może prowadzić do zacierania się granic pomiędzy narodowością a obywatelstwem, choć to dwie odmienne wartości, pomiędzy którymi nie można stawiać znaku równości.
Wieloznaczność pojęcia „naród” sprawia, że problematyka ta należy do zagadnień szczególnie skomplikowanych, dyskusyjnych, a często i drażliwych. W nauce istnieje cała gama definicji narodu. Wiele z nich jest zbyt ogólnikowych bądź nieprecyzyjnych. Inne z kolei — jeżeli potraktować je dosłownie — pomijają niektóre realnie istniejące zjawiska. Nie ma jednej powszechnie przyjętej definicji narodu. Skłania to nawet niektórych teoretyków do twierdzenia, że tworzenie jej nie jest ani możliwe, ani konieczne. Zgoda w wielu kwestiach nie wydaje się możliwa co najmniej z dwóch powodów. Pierwszym i najważniejszym jest wielka różnorodność zjawisk i procesów określanych jako procesy narodowotwórcze. Drugą przyczyną jest wielość orientacji teoretycznych, na gruncie których problematyka etniczna jest poruszana. Inaczej do tego problemu podchodzi bowiem etnograf czy geograf ludności, zupełnie inaczej polityk, a jeszcze inaczej historyk lub socjolog.
Zarys historyczny
Problemy narodowościowe na kontynencie europejskim nie są zjawiskiem nowym, a ostatnie zdarzenia mające miejsce w Katalonii wskazują raczej, że jest to kwestia nader aktualna i jednocześnie bardzo intrygująca z kulturowego punktu widzenia. Jednym z podstawowych problemów towarzyszących próbom rozwiązywania konfliktów narodowościowych jest kwestia ujednolicania pojęć narodu i kraju. Najlepiej świadczy o tym chociażby sytuacja, iż decyzje w sprawie słuszności katalońskich dążeń niepodległościowych rozpatrywane są jedynie przez hiszpański Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny, który w każdej chwili może podważyć istnienie narodu, powołując się na konstytucję.
W VII w. całość katalońskich ziemi opanowali Arabowie. Zostali oni jednak częściowo wyparci przez Karola Młota po bitwie pod Poitiers w 732 r. Początek rekonkwisty na tym terytorium był dziełem francuskich Karolingów, podzielili oni odzyskane terytorium na powiaty (condados) niezależne od siebie, które były poddane władzy centralnej. Na początku miały one jedynie administracyjne znaczenie i były zarządzane przez powoływanych przez monarchę hrabiów, ci jednak w każdej chwili mogli zostać odwołani.
Od początku IX w. powstawały dynastie lokalnych zarządców, coraz bardziej niezależnych od rządu centralnego. Zjawisko decentralizacji było spowodowane wewnętrznym kryzysem w państwie francuskim, niezdolnym do kontrolowania oddalonej prowincji, oraz wzbogaceniem się arystokratów, którzy zostawiali swoim spadkobiercom nie tylko prywatne, ale i publiczne dobra.
W XII w. upowszechnił się termin „Katalonia”, opisujący początkowo wspólnotę ludzi oraz ziem zarządzanych przez hrabiego Ramóna Berenguera III (1082–1131). Z własności jednolitej administracyjnie tworzył się powoli organizm państwowy posiadający swoją strukturę społeczną i zasiedlony przez ludzi o wspólnym dobrze wyodrębnionym języku i odrębnej kulturze.
Pod koniec średniowiecza w Aragonii i Katalonii zapanował długotrwały kryzys. Bunty chłopskie, walki między możnymi rodami oraz niezadowolenie burżuazji z monopolu i przywilejów, jakimi cieszyli się najbogatsi mieszczanie, sprawiały, że sytuacja polityczna stała się niestabilna. Po śmierci króla Marcina zwanego Ludzkim (1410 r.), który nie pozostawił po sobie potomstwa, tron Aragonii objął król kastylijski Fernando de Antequera (1380– 1416). Dał on początek dynastii Trastámara. Wojna domowa w latach 1462–1472 pozostawiła kraj w ruinie.
Dzięki zawartemu w 1469 roku małżeństwu między Izabelą Kastylijską (1451– 1504) a księciem Fernandem (1452–1516), następcą korony Katalonii i Aragonii, powstała nowa unia personalna. Była ona konsekwencją polityki ojca księcia Fernanda, Jana II (1397–1479), który potrzebował wsparcia w wojnie przeciwko katalońskim elitom politycznym. Królestwa Aragonii i Kastylia zachowały swoje prawa, instytucje rządowe i oficjalny język (kataloński w Katalonii, Walencji i na wyspach; aragońsko-kataloński w Aragonii; kastylijski w Kastylii). Między koroną Aragonii i Kastylią były wyraźne granice polityczne, wojskowe i ekonomiczne. Kraje te posiadały także osobną walutę.
W drugiej połowie XVI wieku niezależność Katalonii była wciąż wyraźnie widoczna. Świadczy o tym list ambasadora włoskiego, przebywającego na dworze Filipa II w 1576 r. Opisywał on Katalończyków w następujący sposób: „Rządzą się własnymi prawami, jak republika. Król nie ma możliwości panowania nad nimi ani w sprawach rządu, ani sprawiedliwości, ani finansów, gdyż w tym wszystkim Aragończycy [nazwa obejmująca także Katalończyków] są absolutnymi panami”.
W 1640 roku wybuchło w Barcelonie przeciwko Filipowi IV Habsburgowi (1605–1665) powstanie zwane „wojną żeńców”. Jego uczestnicy proklamowali republikę miejską. Po klęsce powstania autonomiczne prawa prowincji stopniowo ograniczane były przez hiszpańskich królów. Jednocześnie pretensje do Katalonii wysunęła Francja. W 1659 roku, w wyniku wojny trzydziestoletniej Katalonia została podzielona między Francję i Hiszpanię. Druga połowa XVII i początek XVIII wieku to czas oporu i buntów w całej prowincji.
Ostateczny podział Katalonii dokonał się w 1720 roku. Od tego też czasu granica między Francją a Hiszpanią pozostaje niezmieniona. W 1767 roku król Karol III Burbon (1716–1788) zabronił używania języka katalońskiego w urzędach i pismach oficjalnych, a rok później w szkołach wszystkich szczebli. Konflikt przeniósł się więc na płaszczyznę kulturową. W XIX wieku rząd centralny uchylił pozostałości katalońskiego prawa karnego, zniósł lokalne przepisy dotyczące handlu oraz walutę katalońską. Wprowadzono system sądowniczy z trybunałem, który zbierał się w Madrycie. Zabroniono wydawania katalońskich książek oraz wystawiania sztuk teatralnych w tym języku.
Od połowy XIX wieku Katalonia stała się wraz z Krajem Basków (oraz przez krótki okres z Malagą) jedynym regionem półwyspu, w którym dokonała się rewolucja przemysłowa. Pomyślna koniunktura pozwoliła na jej rozpoczęcie nawet wcześniej niż w Wielkiej Brytanii. Fakt ten wpłynął znacząco na transformację społeczną i ekonomiczną regionu, co jeszcze bardziej odróżniło go od innych prowincji Hiszpanii.
Pomiędzy 17 czerwca 1936 roku a 1 kwietnia 1939 roku Hiszpanią wstrząsnęła krwawa wojna domowa. Katalonia opowiedziała się po stronie Republiki i udzieliła azylu rządowi republikańskiemu. Najcięższe walki tego okresu zostały przegrane przez wojska republikańskie, a za tym szła porażka Katalonii. Niedługo po zakończonej wojnie domowej autonomia Katalonii została zniesiona, po raz kolejny zabroniono jej mieszkańcom publicznego używania języka i symboli narodowych. Demonstracje Katalończyków w obronie praw kulturalnych i politycznych były rozpędzane przy użyciu policji i wojska. Ponadto w epoce frankizmu zaczęły coraz prężniej działać kontrolowane przez generała Franco obozy koncentracyjne. Według szacunków działało wtedy ok. 200 obozów koncentracyjnych i więzień. W barcelońskim więzieniu Modelo, przewidzianym na 800 więźniów, zamknięto ponad 15 tys. osób. Przyjmuje się, że tylko w 1940 roku w więzieniach przebywało 270 719 więźniów. Na specjalne wspomnienie zasługują więzienia dla kobiet, gdzie przetrzymywano i torturowano nawet kobiety w ciąży. Na niektórych wykonywano karę śmierci, nie czekając na rozwiązanie. Wielu więźniów popełniało samobójstwo; wówczas rozstrzeliwano kogoś z jego rodziny lub przeprowadzano bestialskie eksperymenty naukowe.
Po śmierci generała Franco w 1975 roku głową państwa został następca tronu Juan Carlos I. Opowiedział się za zmianą ustroju, doprowadził do wolnych wyborów w 1977 roku i przyjęcia nowej konstytucji. Katalonia odzyskała częściową samorządność. Od tej pory posiada ona najszerszą — obok Kraju Basków — autonomię ze wszystkich wspólnot narodowych na terenie Królestwa Hiszpanii. Powrócono do nazwy Generalitat de Catalunya na określenie systemu władz autonomicznych. Od tamtej pory znów można posługiwać się językiem katalońskim w urzędach, jest to także język wykładowy w szkołach. Od 1983 roku Katalonia ma, obok krajowej, własną policję — Mossos d’Esquadra.
Jeden organizm, różne flagi?
Sprawa oddzielenia się Katalonii od Hiszpanii z punktu widzenia samego regionu jest dużo bardziej skomplikowana niż może się wydawać. Mimo tysiącletniej tradycji niepodległości politycznej wiele podstawowych kwestii pozostaje spornych. Nawet sprawa flagi dzieli katalońskich patriotów i sama w sobie stanowi wzbudzający wiele emocji problem polityczny. Istnieje kilka wersji. Jedna, z niebieskim trójkątem z białą gwiazdą, wzorowana jest na fladze Kuby, na którą emigrowało wielu przeciwników reżimu Franco. Druga ma żółty trójkąt z czerwoną gwiazdą. Kolejna flaga ma czerwoną gwiazdę i jest nazywana estelada vermella, ponieważ była ona używana przez socjalistyczną Partit Socialista d’Alliberament Nacional (PSAN) w latach 70. XX wieku. Z kolei flaga z białą gwiazdą na niebieskim tle symbolizuje wolność (biała gwiazda) oraz stabilność i prostolinijność (niebieski trójkąt). Została ona przyjęta w 1922 roku jako flaga Państwa Katalońskiego.
Ogniwo zapalne
Assemblea Nacional Catalana (ANC) stała się obecnie jedną z największych organizacji separatystycznych, zrzeszającą niemal wszystkich działaczy politycznych, którym bliska jest niepodległość Katalonii. Została założona w marcu 2012 roku jako efekt konferencji niepodległościowej, która miała miejsce rok wcześniej. Cieszy się ona dosyć dużym poparciem społecznym, organizuje akcje, jak np. Marsz Wolności z 11 września 2012 roku, w którym wzięło udział 1,5 mln osób. Inną organizacją społeczną stawiającą sobie za cel oderwanie się od Hiszpanii jest stowarzyszenie CCN (Cercle Català de Negocis), zrzeszające katalońskich biznesmenów. W swoim manifeście oświadczają oni, że czują się wyzyskiwani, a Hiszpania w żaden sposób nie broni ich interesów. Z powodu braków w infrastrukturze ich firmy muszą toczyć nierówną walkę o klienta. Niepokojąca, ich zdaniem, jest też asymetria między inwestycjami przeprowadzanymi w Katalonii w porównaniu z resztą kraju. Członkowie stowarzyszenia są pewni, że jedynym rozwiązaniem tej sytuacji, gwarantującym im uczciwe traktowanie i właściwe wykorzystanie ich podatków, jest niepodległość.
Nielegalne referendum?
Ostatnią propozycję referendum zgłoszoną przez ANC, dotyczącą przeprowadzenia w listopadzie 2013 r. głosowania w sprawie niepodległości tego obwodu autonomicznego, poparło jedynie 47 z 300 parlamentarzystów. Wcześniej Sąd Konstytucyjny Hiszpanii orzekł, że zaplanowane referendum jest sprzeczne z ustawą zasadniczą kraju. Jednak separatyści nie poddają się i nadal dążą do uzyskania pozytywnego rozpatrzenia referendum, a docelowo do zwycięstwa w nim.
Katalonia może nie tak odległa od Hiszpanii
Katalonia różni się od reszty kraju niezrozumiałym dla wielu Hiszpanów językiem oraz kulturą. Jej mieszkańcy mają silne poczucie odrębności narodowej, ale też ekonomicznej krzywdy. Perspektywy zarówno dla ruchów niepodległościowych, jak i poszerzania autonomii są więc obiecujące. Konflikt o charakterze narodowowyzwoleńczym jest jednak mało prawdopodobny, Katalonia więc nadal będzie ważną częścią Królestwa Hiszpanii. Ewentualne jej oddzielenie się może być wynikiem procesu politycznego, który nie jest możliwy do kontrolowania ani przez Katalończyków, ani przez Hiszpanów. Wiele będzie zależeć od Unii Europejskiej i przyjmowanych przez nią rozwiązań, zaś jeszcze więcej od przebiegu kolejnych faz kryzysu ekonomicznego. Przeciwnicy niepodległości podnoszą argument, że prawdziwym powodem tego konceptu politycznego są pieniądze. Faktycznie, im bardziej kryzys dotyka Hiszpanię, tym głośniej mówi się o niepodległości. Madryt przekazuje bowiem wiele środków wypracowanych w Katalonii (głównie w sektorze turystycznym) do innych, gorzej rozwiniętych regionów.
Podsumowanie
Problem autonomii jest bardzo szerokim i wielowątkowym tematem. Ruchy narodowe na terenie Hiszpanii nie są zjawiskiem nowym i oderwanym od historii, jak często sugeruje się to w mediach. Problem granic zaś jest jednym z kluczowych elementów w refleksji nad narodem (nie tylko hiszpańskim), ponieważ właśnie wyznaczenie ich jest niezbędne do określenia narodu, nawet jeśli przyjmiemy, iż jest on jedynie zbiorowością imaginacyjną i niematerialną.
Źródła:
- Biernacka M., Katalonia. Między pragmatyką konfliktu a tożsamości;
- Biernacka M., Współczesne dążenia separatystyczne w Katalonii. Uwarunkowania polityczne, gospodarcze i pragmatyka postaw jej mieszkańców;
- Kochanecki, A., Dążenia niepodległościowe Katalonii w XX i XXI w. w kontekście referendum niepodległościowego z 1 października 2017 r.;
- http://www.laboratoriumkultury.us.edu.pl/?p=31255.