Węgierska Górka położona jest na południu Województwa Śląskiego, niedaleko miasta Żywiec. Przez jej centrum przepływa rzeka Soła. Miejscowość ta jest otoczona górami, najsłynniejszą z nich jest Barania Góra, z której to początek bierze najdłuższa polska rzeka – Wisła. W pierwszych dniach II wojny światowej polscy żołnierze z okolic Węgierskiej Górki bohatersko odpierali niemiecki atak na ojczyste tereny, dlatego często porównywani są z obrońcami Westerplatte. Stanowczym oporom górali sprzyjały forty obronne. W 1939 roku planowano wybudować aż 9, jednak do wybuchu wojny utworzono tylko 5, które noszą nazwy: Waligóra, Wąwóz, Włóczęga, Wędrowiec i Wyrwidąb. Te betonowe schrony wyposażono w ciężkie karabiny maszynowe. To dzięki nim górale z okolic Węgierskiej Górki do 3 września opóźnili przemarsz Wehrmachtu na dalsze tereny naszej Ojczyzny. Warto zaznaczyć, że dokonali tego pomimo znaczącej przewagi hitlerowców (18 tys. żołnierzy) w stosunku do liczby walczących Polaków (1,5 tys.). Za heroiczną walkę z nazistowskim najeźdźcą Węgierska Górka w 1971 r. odznaczona została Krzyżem Grunwaldu III klasy, czyli wysokim odznaczeniem państwowym okresu PRL. Co warto podkreślić jednego z wyżej wymienionych bunkrów nie da się zwiedzać, ponieważ wybudowano na nim dom mieszkalny. Mowa tutaj o forcie “Włóczęga”
Ciężki Schron Bojowy „Wędrowiec”
Obecnie Fort Dębowiec jest Muzeum Czynu Zbrojnego Żywiecczyzny. Kierując się w stronę owego fortu na swojej drodze napotykamy armaty oraz maszty z flagami. Na jego terenie znajduje się stanowisko, które służyło łączności wzrokowej z niedaleko umiejscowionym schronem “Wąwóz”.
Wewnątrz “Dębowca” znajduje się stała ekspozycja, dzięki której możemy dowiedzieć się jak wyglądało wojenne życie w schronach osób broniących południowych granic Polski. Tuż przy wejściu zdecydowano się powiesić tablicę upamiętniającą poległych żołnierzy strzegących obecnego Beskidu Żywieckiego i Beskidu Śląskiego.
Siły polskie
Należy zaznaczyć, iż “Westerplatte południa” nie posiadało zbyt dużych sił. Szacuje się, że siły polskie liczyły od 800-1000 członków, którzy wchodzili w Batalion Korpusu Ochrony Pogranicza “Berezwecz”, Artylerii Górskiej, Kompanii Fortecznej, a także w skład oddziałów obrony narodowej oraz Straży Granicznej. Osobą, która dowodziła Kompanią Forteczną był podpułkownik Tadeusz Semik. Warto podkreślić, iż odznaczył się on niebywałą odwagą oraz talentem strzeleckim. 3 września trafił do niewoli, w której przebywał aż do zakończenia II wojny światowej.
Jakie błędy popełniono w trakcie obrony południowych terenów?
Pierwszym i zarazem najistotniejszym błędem była zbyt późna decyzja o budowie fortów. Tak jak wspomniano na początku artykułu, do rozpoczęcia wojny planowano oddać do użytku aż 9 schronów. Według historyków kolejną nieprzemyślaną decyzją było wydanie rozkazu o wycofaniu się żołnierzy do Żywca. Eksperci uważają, że skoro oddziały niemieckie poniosły straty, a “Westerplatte Południa” się utrzymywało to górale mogli bronić się nawet o jeden, bądź dwa dni dłużej, tym samym lekko opóźniając niemiecki marsz w kierunku Żywca.
Bibliografia:
Bunkry w Węgierskiej Górce- Westerplatte Południa
„Westerplatte Południa” – schrony bojowe w Węgierskiej Górce. Atrakcje w czasach zarazy