W zeszłym tygodniu minął rok od wyboru Donalda Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Po kampanii wyborczej nie do końca było wiadomo, czego się po nowym prezydencie spodziewać – czy zwrotu o 180° w polityce USA, czy też zignorowania części zapowiedzi i prowadzenia bardziej umiarkowanej polityki. Co w takim razie jak dotąd zrobił Trump w kwestii bezpieczeństwa?
Donald Trump zapowiadał radykalny zwrot w polityce Stanów Zjednoczonych, jednak ma duże trudności z jego realizacją ze względu na brak poparcia Kongresu i Pentagonu oraz brak spójnej strategii działania w polityce zagranicznej. W związku z tym, mimo że swoją kampanię oparł w całości na krytyce poczynań Baracka Obamy, w wielu kwestiach jest zmuszony kontynuować politykę swojego poprzednika.
Unia Europejska
W swojej kampanii Trump krytykował Obamę za sponsorowanie możliwości obronnych państw UE oraz same państwa Unii za niewywiązywanie się z postanowień NATO. Poddał nawet w wątpliwość to, czy Stany Zjednoczone przyjdą Europie z pomocą w razie ewentualnej agresji.
Ostatecznie nowy prezydent USA podtrzymał jednak decyzję Obamy o zwiększeniu obecności wojsk USA w Europie oraz o przerzuceniu ich części na wschodnią flankę. Amerykanie biorą także aktywny udział w europejskich ćwiczeniach zarówno państw Sojuszu, jak i krajów niebędących jego członkami (Szwecja i prawdopodobnie w przyszłym roku Finlandia). Z kolei w nowym budżecie obronnym na europejskie wydatki przewidziano 4,6 mld $.
Ukraina

Ukraińcy mogli być przerażeni, obserwując kampanię prezydencką w USA. Wielokrotne pochwały w kierunku Władimira Putina i jego polityki, związki najbliższych współpracowników Trumpa z rosyjskim wywiadem i z najważniejszymi rosyjskimi oligarchami (szczególnie w przypadku sekretarza stanu, Rexa Tillersona) oraz zapowiedzi zmniejszania aktywności Stanów Zjednoczonych poza swoimi granicami, a także wizja powrotu do izolacjonistycznej doktryny Monroe’a z pewnością nie napawały Ukraińców optymizmem.
Jednak Ukraina przetrwała. Przetrwała, co ważne, między innymi dzięki istotnemu wsparciu Stanów Zjednoczonych. Rząd amerykański również w tym aspekcie kontynuował politykę Baracka Obamy, nie zmieniając swojego stanowiska w sprawie nielegalnej aneksji Półwyspu Krymskiego, a obie izby Kongresu zagłosowały za podtrzymaniem sankcji wobec Federacji Rosyjskiej. Co więcej, sekretarz stanu Tillerson wyznaczył specjalnego przedstawiciela do spraw Ukrainy, Kurta Volkera, który nazywał konflikt „rosyjską agresją na Ukrainę”, apelował do rządu USA o dostarczenie Ukraińcom śmiercionośnej broni oraz do Rosji, aby wycofała swoich żołnierzy z Donbasu. Jednak przede wszystkim należy zwrócić uwagę na tegoroczny budżet obronny Stanów Zjednoczonych. Jak donosi ukraiński 5 Kanal, w ramach nowego budżetu obronnego USA, wynoszącego 700 mld $, pomoc dla Ukrainy wyniesie 350 mln, a Amerykanie wreszcie zdecydują się na dostarczenie Ukraińcom śmiercionośnej broni.
Iran

Polityka wobec Iranu była jednym z fundamentów kampanii Donalda Trumpa. Prezydent USA przedstawiał nuklearny deal (o którym szerzej pisaliśmy tutaj) jako największą porażkę w historii USA (w zasadzie jedną z największych porażek, bo określenie worst deal ever pojawiało się już w odniesieniu do wielu innych umów). Jako priorytet określił unieważnienie umowy z Iranem, jednak jest to karkołomne zadanie z uwagi na to, że pozostali sygnatariusze umowy (Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Chiny, Rosja oraz Unia Europejska) nie chcą nawet słyszeć o zerwaniu porozumienia, zauważając, że wobec braku alternatywy skończyłoby się to katastrofą. Trump odszedł więc od ugodowej polityki Baracka Obamy i wrócił do traktowania Iranu jako „państwo zbójeckie” (powrót do określenia używanego przez Busha Jr.), stanowiące zagrożenie dla samej Ameryki, ignorując całkowicie zwrot, jaki dokonał się w Iranie w 2013 roku wraz ze zwycięstwem umiarkowanego kandydata Hassana Rouhaniego, który zerwał z antyamerykańską konfrontacyjną retoryką swojego poprzednika, Mahmuda Ahmadineżada.
Syria

W przypadku polityki USA wobec konfliktu w Syrii nie zmieniło się praktycznie nic. Stany Zjednoczone nadal są zaangażowane w zwalczanie tzw. Państwa Islamskiego. Trump podtrzymał decyzję swojego poprzednika o obecności żołnierzy USA w Syrii, zwiększył nawet ich liczbę oraz skłonił NATO do formalnego przyłączenia się do koalicji. Nowa administracja nie zamierza się wycofywać z konfliktu, rezygnując tym samym z polityki izolacji na kolejnym polu. Warto obserwować rozwijającą się sytuację w Syrii, szczególnie w kontekście tego, jak dobrze Amerykanie zdołają wykorzystać korzystną sytuację wspieranych przez nich Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) w obliczu upadku Państwa Islamskiego.
(Kto z kim walczy w Syrii? Pisaliśmy o tym w tym miejscu).
Korea
W kwestii programu nuklearnego Korei Północnej nastąpiła chyba najbardziej drastyczna zmiana. O ile samo negatywne nastawienie USA do reżimu nie zmieniło się, to sposób, w jaki to nastawienie się wyraża, jest już diametralnie inny. Administracja Obamy, która stawiała na próby dyplomatycznego wyjścia z sytuacji i nawiązania dialogu z Koreą, została zastąpiona przez prezydenta, który zajmuje się głównie wysyłaniem coraz to nowych gróźb w kierunku Korei (o wzajemnym obrzucaniu się błotem Amerykanów i Koreańczyków na forum ONZ można przeczytać tutaj) oraz prowokowaniem reżimu dysponującego arsenałem broni jądrowej. USA i Korea Północna testują wzajemnie swoją cierpliwość i mimo że raczej nie skończy się to wojną nuklearną, to jednak katastrofalnie wpływa na stabilizację w regionie.
Podsumowanie
Mimo zapowiadanej rewolucji w amerykańskiej polityce zagranicznej jej główne kierunki pozostały niezmienione. Brak strategii dotyczącej poszczególnych regionów, przeświadczenie prezydenta o braku konieczności współpracy z Kongresem oraz wewnętrzne konflikty w samej administracji sprawiają, że w zdecydowanej większości decyzje prezydenta są podejmowane doraźnie i trudno mówić o jakimś konkretnym kierunki polityki zagranicznej Donalda Trumpa. Ogólne założenia poprzednich administracji są i prawdopodobnie będą kontynuowane w kolejnych latach prezydentury.
Źródła:
Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Politico
5 Kanal (ukraiński)